https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złotniki > Stąd pochodziły wyroby dla królewskiego dworu

W czasach pierwszych Piastów istniały w Polsce tzw. wsie służebne. Ich mieszkańcy trudnili się określonym rzemiosłem.

Wsią taką były Złotniki.
Miejscowość powstała zapewne u zarania państwowości polskiej. Złotniki odnajdujemy na mapie wykonanej przez profesora Karola Modzelewskiego, historyka, a przedstawiającej terytorium Polski w X-XIII wieku. Według badaczy mieszkańcy Złotnik zajmowali się wytwarzaniem przedmiotów na potrzeby dworu królewskiego. Wykonywali biżuterię i wszelkie ozdoby, z czym nazwa wsi kojarzy się szczególnie, ale nie tylko. Dawni złotniczanie produkowali także przedmioty codziennego użytku oraz prawdopodobnie broń.

Najstarsza pisana wzmianka o Złotnikach pochodzi z 1430 roku. Dziedziczką była, co w ówczesnych czasach nie było powszechne, kobieta. Miała na imię Małgorzata i kupiła od Stanisława, plebana rogowskiego, dwór zwany Rogówkiem.
Wiadomo, że na przełomie XIV i XV wieku Złotniki były własnością szlachecką i należały do Jana Ryczka. W czasie zaborów wieś nazywała się Gutfelde. W połowie XIX wieku miejscowość przeszła w ręce Niemca, Franciszka von Bauera. Od niego majątek odkupiła Mlicka z Osówca. Poślubiła ona Tadeusza Czarlińskiego i od lat 80. XIX wieku do 1939 dobra złotnickie należały do rodziny Czarlińskich. Być może najstarsi mieszkańcy Żnina pamiętają znanego i cenionego przedwojennego lekarza, Stanisława Czarlińskiego. Pochodził on z rodziny właścicieli Złotnik. Doktor zginął w Katyniu. Zdzisław i Wanda Czarlińscy, ostatni przedwojenni właściciele majątku, zginęli w powstaniu warszawskim. W czasach okupacji dobra złotnickie były w rękach niemieckich, przejął je Busse.

Po wojnie w miejscowości powstał PGR. Jak wspominają starsi mieszkańcy, był to jeden z lepszych tego typu ośrodków w kraju. - Działały przy nim różne zakłady, na przykład mechanizacji, przemysłu rolnego, usług socjalnych
- opowiada Jan Nitka, sołtys Złotnik. -W miejscowości organizowano wtedy zawody sportowe, toczyło się życie kulturalne, było KGW, przedszkole przyzakładowe, działało koło zainteresowań, dzieci uczęszczały do ogniska muzycznego. W 1976 roku założony został zespół folklorystyczny Pałuki. Byli nawet zaproszeni do Polskiego Radia i nagrano z nimi audycję.

W wiosce działa OSP. - Oficjalnie straż istnieje u nas od 1947 roku, ale jej początki sięgają czasów przedwojennych, kiedy to Czarlinski kupił sprzęt do gaszenia pożaru i zatrudnił ludzi, którzy mieli interweniować w razie pożarów. Od 1982 roku przy OSP działa Klub Honorowych Dawców Krwi.
W wiosce znajduje się kaplica p.w. św. Faustyny Kowalskiej. - Kaplica powstała w 1994 roku. -Mieszkańcy bardzo pomogli, malowali ściany, ławki, ufundowali przedmioty liturgiczne i stacje drogi krzyżowej - mówi sołtys.
Choć Złotniki należą do parafii w Rogowie, to opiekę duszpasterską pełni tu ksiądz Ryszard Zwolan, proboszcz z Ryszewka. W gablocie przed kaplicą informacje o uroczystościach i zdjęcia. -W związku z każdym świętem wystawka w gablocie jest zmieniana, a kiedy zmarł Jan Paweł II, to ludzie przychodzili właśnie tutaj, żeby zapalić znicze i się pomodlić.

Dla mieszkańców ważna jest także znajdująca się w wiosce licząca ponad 100 lat figura Matki Bożej. - Jej autor jest nieznany - mówi Aleksander Andrzejewski - najciekawsze jest jednak podobieństwo Maryi z figury z Matką Boską ze słynnego obrazu Madonna Sykstyńska Rafaela. Kolory szat są wprawdzie inne, ale ustawienie postaci, sposób, w jaki Matka Boska z figury trzyma Dzieciątko, jak układa się Jej suknia i welon, są takie, jak na obrazie włoskiego artysty. W czasie wojny figurę ukrył kowal, Wincenty Zieliński, a cokół był zakopany w parku. Figura znajduje się w otaczającym pałacyk parku. Opiekuje się nią pani Wanda Mielcarzewicz.
Od niedawna w parku jest plac zabaw. Chodzą słuchy, że ulubionym (nie tylko przez dzieci!) sprzętem z placu zabaw jest...karuzela. Kiedy odwiedziliśmy Złotniki, na placu było mnóstwo dzieci. Grupka bawiła się właśnie w ślub. "Panna młoda" miała na głowie welon z białej tkaniny. "Pan młody" był trochę nieśmiały i nie chciał z początku stanąć do wspólnego zdjęcia. Dominika Borowska (we wrześniu zacznie naukę w gimnazjum), jedna z organizujących "wesele" mówi: - Organizujemy w parku wiele zabaw, z małymi dziećmi bawimy się w przedszkole, razem kolorujemy, robimy teatrzyki. Sołtys chwali dzieci i młodzież, że angażują się w akcje na rzecz wsi. - Dzieci i młodzież dały alejkom w parku nazwy - mówi Jan Nitka - mamy więc przykładowo Aleję Zakochanych, Nad Stawem, Ku pałacowi. Reprezentują też Złotniki w turniejach. Marta Borowska, gimnazjalistka, zdobyła niedawno pierwsze miejsce i puchar w mistrzostwach w tenisie stołowym.
- Wieś należy do klimatu Krainy Wielkich Dolin - mówi sołtys - a ten klimat sprawia, ze jest u nas niska suma opadów. A jak z okazji Dnia Matki była impreza, to choć w sąsiednich miejscowościach padało, to w Złotnikach nie spadła ani kropla.
Rada sołecka;
Jan Nitka - sołtys,
Kamila Dobrowolska,
Adam Kurek,
Alina Koc,
Artur Szymański (jest jednocześnie radnym)

TEKST I FOT. ADRIANNA WIERSKA

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska