Do Żołędowa zjeżdżają turyści, by zobaczyć odrestaurowany kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Jednak nie tylko oni są tu częstymi gośćmi. Przyjeżdżają też myśliwi
Bo Żołędowo jest jedynym miejscem w Polsce, w którym znajdują się autentyczne relikwie św. Huberta, potwierdzone dokumentami Kościoła. 3 listopada, we wspomnienie św. Huberta, znów odbędą się tu uroczystości.
To Cię może również zainteresować
Usytuowana obok zabytkowej świątyni dawna kaplica Moszczyńskich pełni od 2019 r. rolę Diecezjalnego Sanktuarium św. Huberta. To obiekt, który w ostatnich latach pięknie odrestaurowano. - Okna zamurowane były, nie było części sufitu, woda ciekła – wspomina ks. kan. Jarosław Kubiak, proboszcz z Żołędowa.
Dziś, po generalnym remoncie, budowla odzyskała blask. Centralne miejsce w kaplicy zajęło tabernakulum. Ścianę główną zdobi rzeźba św. Huberta Biskupa wykonana przez ukraińskiego artystę. Z kolei Edward Zegarliński wykonał oprawę do relikwii pierwszego stopnia patrona sanktuarium.
Duszpasterz myśliwych rzucił pomysł
Skąd pomysł sprowadzenia relikwii świętego do Żołędowa? Jak dowiadujemy się – pomysł rzucił przed laty ks. kan. Ryszard Pruczkowski, proboszcz parafii Bożego Ciała w Bydgoszczy, diecezjalny duszpasterz myśliwych i wielki przyjaciel tego środowiska. Na zaproszenie miejscowego nadleśnictwa przyjeżdża on do Żołędowa od lat odprawiać 3 listopada msze św. hubertowskie. Potem rozpoczynają się polowania. Nabożeństwa te, co roku gromadzą pracowników nadleśnictwa, działaczy wielu kół łowieckich, a także mieszkańców Żołędowa i okolic.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy i okolic na www.pomorska.pl/bydgoszcz[/a]
- Ksiądz Pruczkowski, mój były proboszcz i kapelan myśliwych wszystko zainicjował. Ja jestem tylko człowiekiem, który docenia pracę myśliwych i chętnie wysłuchuje ich historii - przyznaje ks. Jarosław Kubiak. - To on podczas jednego ze spotkań powiedział jakby to było pięknie, gdyby powstało tu takie sanktuarium. Nie spodziewał się, że sprawy potoczą się tak szybko. Mam kolegę w Belgii. Poprosiłem go, by poszukał dla nas relikwii św. Huberta. I on je znalazł – wspomina ks. Kubiak.
Bo właśnie w Belgii, w miejscowości Saint-Hubert, znajduje się słynne na cały świat opactwo św. Huberta, które od XV wieku jest miejscem pielgrzymkowym. Do dziś odwiedza je wielu wiernych, by oddać cześć świętemu. Jednak relikwie odnaleziono w Holandii, gdzie św. Hubert także cieszył się przez wieki powszechnym kultem.
Wyjątkowe sanktuarium
- Piękna była uroczystość przekazania relikwii. Zaproszenie przyjął sam biskup Rémy Victor Vancottem, ordynariusz diecezji, na terenie której znajduje się opactwo Saint-Hubert. Zawierzył naszej małej miejscowości i przyjechał tu osobiście. To dla nas wielkie wyróżnienie – opowiada ks. Jarosław Kubiak.
To Cię może również zainteresować
Uroczystość ustanowienia w Żołędowie Sanktuarium św. Huberta Biskupa w maju 2019 r. zorganizowano w parku Nadleśnictwa Żołędowo. Podkreślono wówczas, że jest to jedyne miejsce w Polsce, wyniesione do godności sanktuarium, w którym są relikwie pierwszego stopnia.
- Przez pandemię trochę się to wyciszyło – przyznaje z żalem ks. Kubiak. - Ale chcemy by kult św. Huberta rozwijał się w Żołędowie i mogli tu zaglądać pielgrzymi i turyści. Dlatego staram się, by miejsce, gdzie są relikwie było otwarte nie tylko 3 listopada.
Sanktuarium św. Huberta Biskupa, patrona myśliwych w Żołędowie
