Zmiany w organizacji ruchu na ul. Mestwina w Świeciu nie wszystkim się podobają

Na razie policja i straż miejska są dosyć łaskawe i ograniczają się do pouczeń, ale najdalej za tydzień skończy się taryfa ulgowa.
Nowe rozwiązanie, którego celem było usprawnienie ruchu w starej części miasta, natychmiast spotkało się z krytyką. - Zamiast tworzyć kolejne utrudnienie należało wprowadzić zakaz parkowania na ul. Mestwina - pan Zbigniew przedstawia własny model ruchu. - Nie byłoby żadnych problemów z przejazdem. Jednokierunkowa ulica Mestwina przyczyni się do tego, że zaczną się korkować ul. 10 lutego i Mickiewicza, gdyż trzeba będzie robić wiele koło żeby objechać Duży Rynek. Oczywiście jest też możliwość wyjazdu drugą stroną, ul. Świętopełka, ale raczej nie jest to dobra opcja dla niedoświadczonych kierowców. Nie mówiąc już o tym, co będzie się tam dziać zimą. Podjazd pod tak stromą górę nie jest łatwy nawet dla tych co mają prawo jady dłużej niż rok.

Zobacz także: Koniec z przeciskaniem się na drodze. Będzie tylko jeden kierunek

Krytyczne uwagi niektórych kierowców nie zaskakują Daniela Kapłanka, odpowiedzialnego za drogi w gminie Świecie. - Ludzie z natury nie lubią zmian, zwłaszcza takich, które zmuszają ich do pewnego wysiłku - przekonuje inspektor UJM w Świeciu. - Oczywiście rozważaliśmy taki wariant, jak wprowadzenie zakazu parkowania na ul. Mestwina, ale wtedy ucierpieliby wszyscy mieszkający w tej okolicy. Niestety ciągły wzrost liczby samochodów będzie pociągał w przyszłości kolejne podobne decyzje. Tylko tak zachowamy drożne ulice. Nie powstaną też w centrum nowe parkingi, bo zwyczajnie brakuje na to miejsca. Zwarta miejska zabudowa uniemożliwia to.

Za kilka miesięcy jednokierunkowa będzie też ul. Hallera w kierunku od ul. Wojska Polskiego do skrzyżowania z ul. Kościuszki. Lewy pas zostanie natomiast wyznaczony do parkowania skośnego.