Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w stawkach godzinowych za przedszkole budzą kontrowersje

(pio)
Piotr Hukało
Dopiero co wprowadzone stawki godzinowe za przedszkola publiczne budzą wątpliwości niektórych rodziców. I wojewody też.

Obowiązek wprowadzenia opłat godzinowych został nałożony na wszystkie samorządy. Wszystko za sprawą zmian w Ustawie o systemie oświaty. Nie ma już jednej stawki za czesne (w Bydgoszczy wynosiła ona 118 złotych bez względu na to, ile godzin dziecko przebywa w placówce).

Do 13.00 gratis

Radni Rady Miasta uchwalili, że od otwarcia przedszkola do godz. 13 za pobyt malucha rodzice nic nie zapłacą.

Przeczytaj także:W naszym regionie będzie mniej "agatek". W Grudziądzu ich już nie ma

Po tym czasie miasto wprowadza odpłatność. Dwie pierwsze godziny, czyli od 13.00 do 14.00 i od 14.00 do 15.00 radni "wycenili" na 2,74 złote każdą. Kolejne są po 82 grosze.

Kto szybciej odbiera dziecko z przedszkola, ten zaoszczędzi. Pani Karolina będzie przychodziła po córkę o 13. Zapłaci więc tylko za wyżywienie.

Niektórym rodzicom nowe stawki jednak nie podobają się.

- Mąż pracuje na budowie, ja w sklepie - mówi pani Ewa, która dwoje dzieci posyła do przedszkola. - Synków odbieram tuż przed godziną 17. Do czerwca płaciłam już z wyżywieniem około 250 złotych za jedno dziecko. Odkąd są stawki godzinowe, opłata za jednego będzie wynosiła około 270, tak obliczyłam. Przy dwójce dzieci to spore obciążenie.

Nie tylko niektórym rodzicom nie podoba się nowy regulamin opłat, ale i wojewodzie, Ewie Mes. - Pani wojewoda w zawiadomieniu wskazała dwa zastrzeżenia - informuje Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - Jedno dotyczy godzin otwarcia, to znaczy brakuje określenia godzin bezpłatnego pobytu dziecka w przedszkolu. Drugie wiąże się z wysokością stawek za te dodatkowe, płatne godziny. Rodzice powinni wiedzieć za co ile płacą.

Czy - na przykład - dwie pierwsze płatne godziny są poświęcone na naukę malucha, a kolejne, "tańsze" godziny to tylko opieka nad dzieckiem?

Miasto wyciąga rękę

Marek Gralik, przewodniczący Komisji Edukacji w Rady Miasta: - Ta uchwała gwarantuje małym bydgoszczanom więcej bezpłatnych godzin niż ustawowe pięć. Gmina wyciąga pomocną dłoń do mieszkańców.

Do tej pory wojewoda nie uchyliła uchwały.

Co zrobi miasto? Czytaj dziś w magazynowym wydaniu "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska