https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w zwolnieniach lekarskich. Na L4 będzie można dorabiać gdzie indziej i iść do galerii handlowej?

Agnieszka Domka-Rybka
Kontrowersje budzi m.in. planowany przepis o możliwości  innej pracy w trakcie zwolnienia.  Istnieje ryzyko, że pracownicy będą świadomie „dorabiać” na zwolnieniu.
Kontrowersje budzi m.in. planowany przepis o możliwości innej pracy w trakcie zwolnienia. Istnieje ryzyko, że pracownicy będą świadomie „dorabiać” na zwolnieniu. Tomasz Czachorowski
Ponad 12 milionów dni spędzili mieszkańcy regionu na zwolnieniach lekarskich w 2024 roku - podał nam ZUS. Ekspert: - Nowe przepisy oznaczają jeszcze więcej takich dni. Czy grozi nam „psia grypa”?

Spis treści

Na zwolnieniu lekarskim będzie można iść do innej pracy i wykonywać „zwykłe czynności dnia codziennego”. Ekspert: - Jakby mało było dziś patologii w nadużywaniu L4, to dojdą jeszcze legalne wyprawy do galerii handlowych.

Bardziej rygorystyczne kontrole, czyli...

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada największą od lat reformę systemu zwolnień lekarskich. Po pierwsze, mają to być bardziej rygorystyczne kontrole inspektorów ZUS, którzy uzyskają szersze uprawnienia, m.in. możliwość niezapowiedzianych wizyt u chorego oraz sprawdzania lokalizacji związanych z działalnością gospodarczą pracownika. Każdy zatrudniony, jak dotychczas, będzie musiał zgłaszać aktualny adres pobytu na L4, a nieuzasadniona nieobecność w domu może skutkować cofnięciem zasiłku.

Na L4 będzie możliwa praca gdzie indziej. Co to oznacza?

Nowe przepisy mają też umożliwić częściowe świadczenie pracy w trakcie choroby.

Przeciwnicy reformy obawiają się, że otworzy to furtkę do nadużyć, których już teraz nie brakuje.

Jedną z planowanych zmian jest wprowadzenie możliwości pracy w trakcie zwolnienia. Jeśli lekarz stwierdzi, że stan zdrowia pacjenta pozwala na wykonywanie określonych czynności zawodowych, np. pracy umysłowej w przypadku urazu kończyny, pracownik będzie mógł kontynuować zatrudnienie, pod warunkiem że nie opóźni to procesu leczenia.

Weźmy taki przykład: ktoś jest zatrudniony na co dzień w firmie usługowej, ale również zarabia pomagając znajomemu rozkręcić biznes, bo w przeszłości pracował jako marketingowiec. Załóżmy, że w tej drugiej firmie trafi się klient, którego nie można sobie odpuścić, więc weźmie L4 w pierwszej, żeby móc się nim zająć profesjonalnie. Oczywiście, znajomy obiecał mu za to całkiem niezłe pieniądze. Oficjalnie więc będzie miał zwichniętą nogę, a w rzeczywistości dużo czasu na to, żeby wyciągnąć z bogatego klienta jak najwięcej zysku.

Czy zwolnienie lekarskie na zwichniętą nogę, gdy naprawdę nie jest zwichnięta, to dziś problem?

- W naszym kraju można w bardzo łatwy sposób otrzymać L4, często za pomocą teleporady lub usług fabryk zwolnień, gdzie są one wystawiane są niemal automatycznie - komentuje Mikołaj Zajac, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, firmy badającej absencję chorobową. - Doskonałym przykładem tej patologii była „psia grypa”, czyli protest policjantów, którym w ciągu jednego dnia wystawiono kilka tysięcy „elek”. Możliwość pracy w trakcie zwolnienia budzi szczególne kontrowersje, ponieważ istnieje ryzyko, że pracownicy będą świadomie „dorabiać” na zwolnieniu.

Jeszcze większe kontrowersje budzi, określana jako najważniejsza zmiana reformy, czyli precyzyjne wskazanie czynności dozwolonych w czasie zwolnienia lekarskiego. Dotychczas lekarze mogli oznaczyć L4 kodem „1” (zalecenie pozostania w domu) lub „2” (możliwość wychodzenia).

Nowe przepisy sprecyzują, że osoby na zwolnieniu z kodem „2” będą mogły wykonywać jedynie „zwykłe czynności dnia codziennego”, takie jak zakupy, wizyta u lekarza czy odbiór leków.

Będzie możliwe wykonywanie „zwykłych czynności dnia codziennego” , czyli zakupy w galerii handlowej?

- Wykonywanie „zwykłych czynności dnia codziennego” budzi pytania – czy oznacza to zakupy spożywcze, czy również wizytę w centrum handlowym? Pracodawcy już teraz borykają się z problemem nadmiarowej absencji, która nie tylko generuje koszty, ale także obciąża pozostałych pracowników, zmuszonych do przejęcia obowiązków nieobecnych kolegów. Wciąż zapomina się, że koszt L4 to nie tylko zasiłek chorobowy, ale także utracona efektywność całego zespołu oraz konieczność reorganizacji pracy w firmie – podkreśla Mikołaj Zając i komentuje, że w kontekście rosnącej liczby zwolnień lekarskich, uatrakcyjnianie L4 to zły kierunek.

Liczba zwolnień lekarskich rośnie - dane z Kujaw i Pomorza

Liczby, m.in. z naszego regionu, nie pozostawiają złudzeń - zwolnień lekarskich jest coraz więcej.

- W 2024 roku wydano ich u nas 1 099 093 na 12 660 953 dni - mówi Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.

W 2023 roku na Kujawach i Pomorzu było mniej L4 - 1 079 249 na 12 495 797 dni.

  • Natomiast w styczniu 2025 roku wystawiono - w kraju - 2,3 mln zaświadczeń lekarskich, łącznie na 22,9 mln dni absencji chorobowej, średnio na 10 dni.

  • W porównaniu z poprzednim miesiącu, grudniem 2024, liczba L4 wzrosła o 14,3 proc., zaś dni absencji chorobowej o 8,6 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Praca

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska