https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmodyfikowane plakaty kandydatów na prezydenta

(my)
Ktoś porozlepiał w mieście plakaty kandydatów na prezydenta ze zmienionymi na proekologiczne hasłami.
Ktoś porozlepiał w mieście plakaty kandydatów na prezydenta ze zmienionymi na proekologiczne hasłami. Fot. Tomek Czachorowski
Ktoś porozlepiał w mieście plakaty kandydatów na prezydenta ze zmienionymi na proekologiczne hasłami.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Plakaty są graficznie niemal identyczne z oficjalnymi. Jest za to poważna zmiana w hasłach wyborczych. Dla Jarosława Kaczyńskiego "Polska jest najważniejsza bez GMO", a Bronisław Komorowski przestrzega: "Zgoda buduje, GMO rujnuje".

Na razie nie wiadomo jeszcze, kto wpadł na pomysł oryginalnej, choć niezgodnej z prawem kampanii przeciwko genetycznemu modyfikowaniu organizmów (GMO, z ang. Genetically Modified Organisms). Oburza to polityków.

- Rano rozdzwoniły się telefony w tej sprawie. Próbowano nas obarczyć odpowiedzialnością za rozklejenie plakatów w miejscach, które nie są do tego przeznaczone. A przecież to nie nasz pomysł. Wygląda to na jakąś zorganizowaną akcję - informuje Kosma Złotowski, pełnomocnik okręgowy Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem_Jadwigi Łopaty-_Wietrznej, prezesa fundacji ICPPC (International Coalition to Protect the Polish Countryside - Międzynarodowa koalicja dla ochrony polskiej wsi) akcja da do myślenia kandydatom.
- Żałujemy, że nie jesteśmy jej autorami - mówi Jadwiga Łopata-Wietrzna.

Więcej w dzisiejszym “papierowym" wydaniu Pomorskiej.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jajeczny
W dniu 30.06.2010 o 09:13, ~kasjer~ napisał:

Jeśli nie da się wykryć kto to zrobił to będzie to większa konspira niż za Solidarności. A powinni zapłacić za nalepianie plakatów na murach w miejscach niedozowlonych. Poza tym wykorzystali wizerunki obu kandydatów bez ich zgody. To zwykłe przestępstwo.


Dodatkowo naruszenie praw autorskich - ingerencja w dzieło bez zgody autora. Jak się szystko podsumuje, to autorzy takiej formy protestu nie wypłacą sie do końca zycia.
~kasjer~
Jeśli nie da się wykryć kto to zrobił to będzie to większa konspira niż za Solidarności. A powinni zapłacić za nalepianie plakatów na murach w miejscach niedozowlonych. Poza tym wykorzystali wizerunki obu kandydatów bez ich zgody. To zwykłe przestępstwo.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska