Zmotoryzowani szaleją na drogach, znacznie przekraczając dopuszczalną prędkość. Tracą prawo jazdy, dostają mandaty i punkty karne

Mniejszy z powodu epidemii koronawirusa ruch na drogach i ładna pogoda sprawiają, że wielu zmotoryzowanym puszczają hamulce i szarżują oni swoimi autami z prędkością nawet o kilkadziesiąt kilometrów większą niż dopuszczalna. Oto przykłady z ostatnich dni.

- Wczoraj , 7 maja, w Krężołach (gm. Złotniki Kujawskie) i w Suchatówce (gm. Gniewkowo) patrol "drogówki" zatrzymał do kontroli dwóch kierowców. Obaj jechali w terenie zabudowanym i znacznie przekroczyli dopuszczalną prędkość, a dozwolona to 50 km/h. W Krężołach 34-letni mężczyzna jechał samochodem marki BMW z prędkością 104 km/h. W Suchatówce 45-letni kierujący samochodem marki Skoda miał na liczniku 103 km/h - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

Dwa dni wcześniej w Łagiewnikach (gm. Kruszwica), policjanci zatrzymali do kontroli pojazd marki Opel. Jadąca nim bowiem 37-letnia kobieta, złamała przepisy w terenie zabudowanym poprzez nadmierną prędkość. Kierująca miała na liczniku 127 km/h. W miejscu, gdzie jechała było ograniczenie do "50".

W efekcie cała trójka straciła prawo jazdy na 3 miesiące oraz została ukarana mandatami i punktami karnymi.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.