Amunicję znaleźli robotnicy, którzy chcieli wymienić strop. Pod jedną z desek, na strychu odkryli oryginalnie zapakowane niemiecki paczki.
Były to niemiecki naboje firmy Mauser z 1942 roku. Ponad dwa tysiące o kalibrze 7,92 milimetra, zabezpieczyli już saperzy z Inowrocławia.
- Amunicja była w bardzo dobrym stanie, oryginalnie zapakowana - powiedział kpt. Sylwester Ludwiczak, rzecznik prasowy 2 pułku inżynieryjnego w Inowrocławiu. - Została już w bezpieczny sposób zdetonowana.
Skąd tyle amunicji na strychu aleksandrowskiego dworca?
Więcej, o tym, w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".