Znaleźli dom

     Sprawa ciągnie się od ponad roku. Po spektakularnych protestach mieszkańców Wzgórza Wolności, gdzie początkowo miał się mieścić ośrodek dla narkomanów, ratusz i "Monar" bardzo długo szukały odpowiedniego miejsca. Niedawno Urząd Miasta zaproponował, że organizacja może przejąć
     zniszczony budynek
     na zapleczu posesji przy ul. Świętej Trójcy 15. - Sprawami organizacyjnymi zajmuje się Administracja Domów Miejskich. My byliśmy pośrednikiem między "Monarem", a ADM - wyjaśnia Krzysztof Tadrzak , zastępca prezydenta miasta.
     Dom przy Świętej Trójcy ma być ośrodkiem dla młodzieży w wieku od 12 do 18 lat, uzależnionej od marihuany, amfetaminy i jej pochodnych. - Nie będą tam przebywać heroiniści, których w tej chwili w Bydgoszczy jest zaledwie sześciu. Ci zresztą mogą być leczeni jedynie w ośrodkach zamkniętych - mówi Marek Południak z bydgoskiego "Monaru". Południak podkreśla, że kujawsko-pomorskie jest jedynym województwem w kraju, gdzie nie ma ośrodka pomocy dziennej dla narkomanów. - Te młode osoby mają być tutaj być
     od rana wieczora
     W domach będą praktycznie tylko nocować - dodaje zastępca szefa "Monaru".
     Budynek przy Świętej Trójcy wymaga gruntownego remontu. Jakiś czas temu spłonęło tam poddasze. Wymienić więc trzeba także instalację elektryczną. Ma zająć się tym ADM, zarządzający obecnie przyszłym ośrodkiem. - "Monar" zobowiązał się, że wykona
     resztę prac
     adaptacyjnych. Na początek zaproponowaliśmy umowę najmu. Oczywiście na preferencyjnych warunkach, bo przecież wiadomo jakim celom ma ten lokal służyć. Tu nie ma mowy o tak zwanym "robieniu interesów". Po jakimś czasie być może przekażemy budynek "Monarowi" - tłumaczy Krzysztof Nurkiewicz z ADM.