Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleźliśmy sposób na wybudowanie mostu w Toruniu !

ADAM WILLMA [email protected]
Mamy propozycję dla warszawiaków: oddajcie nam najmniej wam potrzebny Most Gdański. Toruń z jednym mostem się dusi!
Mamy propozycję dla warszawiaków: oddajcie nam najmniej wam potrzebny Most Gdański. Toruń z jednym mostem się dusi! Fot.Archiwum
200 milionów złotych - tyle kosztowałoby przeniesienie ze stolicy do Torunia jednego z warszawskich mostów.

Warszawa przygotowuje się do budowy czterech (!) nowych mostów drogowych, średnio po miliard złotych każdy. Więc może odda Toruniowi choć jeden?
Precedens już był w latach 30.

Jedenaście przepraw

W 2015 roku w Warszawie przez Wisłę będzie można przejść suchą stopą aż w 11 miejscach, a zatem średnio na 154 tysiące warszawiaków przypadać będzie jedna przeprawa. Wszystko wskazuje na to, że cała aglomeracja toruńska (według różnych szacunków 250-290 tys.) będzie miała do dyspozycji tylko jeden most.
Inwestycja związana z Mostem Północnym w Warszawie (rozpoczęcie budowy w tym roku) pochłonie ponad miliard złotych, drugie tyle kosztować ma budowa trasy Mostu Krasińskiego (prace ruszą w przyszłym roku). Na 2015 rok przewidziane jest oddanie Mostu na Zaporze. Wcześniej jednak wyłącznie z państwowego budżetu sfinansowany zostanie most na trasie obwodnicy wraz z estakadą i tunelem za 5,3 miliarda złotych.

Najbrzydszy, ale czteropasmowy

Przyszedł czas, aby najbogatsza polska metropolia spłaciła dług za powojenną akcję "Cały naród buduje swoją stolicę".
Nie chcemy bynajmniej rujnować Warszawy, dlatego dla Torunia wybraliśmy najskromniejszy - Most Gdański - najmniej obciążony ruchem, najkrótszy i najbrzydszy z warszawskich mostów. Ale za to czteropasmowy.
Po zrealizowaniu pięciu nowych inwestycji warszawiacy nawet nie zauważą zniknięcia Gdańskiego.

Wiemy, jak to się robi

Torunianie mają doświadczenie w przenoszeniu mostów. W latach trzydziestych obecny most drogowy, również został rozmontowany i przeniesiony do grodu Kopernika spod Kwidzyna.
Recykling warszawskiego mostu w znaczący sposób obniży wydatki na toruńską inwestycję. Ale czy w przypadku Mostu Gdańskiego to technicznie możliwe?
- Oczywiście - twierdzi prof. Jan Biliszczuk, jeden z najwybitniejszych znawców tematyki mostowej. - Proszę pamiętać, że jeszcze w czasach carskich, jeden z europejskich potentatów w dziedzinie budowy mostów, firma Rudzki i Spółka wysyłała pociągiem elementy mostów do Odessy, skąd były one transportowane statkiem do Władywostoku i ostatecznie montowane na Amurze. I to wszystko w czasach, gdy nie było maili i faksów! Dziś możliwości techniczne mamy bez porównania większe.

Liczymy koszty

W ocenie trudności technicznych i kosztów przeniesienia mostu pomógł nam inżynier Stefan Filipiuk, jeden z najbardziej doświadczonych budowniczych mostów, który w branży pracuje już ponad pół wieku (brał udział między innymi w budowie przepraw w oparciu o materiał z mostu fordońskiego):
- Most Gdański byłby trafnym wyborem, ponieważ jest to konstrukcja nitowana, a poza tym oparta na belkach ciągłych, które stosunkowo łatwo przesuwać po kawałku przy demontażu. Rozbiórka potrwałaby około pół roku. Transport Wisłą jest tani i nieskomplikowany. Sądzę, że w ciągu dwóch miesięcy wszystkie elementy byłyby już na miejscu w Toruniu. Kolejne pół roku trwałoby złożenie wszystkich elementów na nowo. Wisła w Toruniu jest nieco szersza, więc most trzeba byłoby nieco wydłużyć.

Ile można byłoby zaoszczędzić na takiej operacji?

- Podpory i tak musielibyście wybudować nowe, a to około 30 procent wartości całego mostu. Wymienić trzeba byłoby również nawierzchnię no i oczywiście zbudować drogi dojazdowe i torowiska, ponieważ Most Gdański jest dwupiętrową konstrukcją zawierającą również tory tramwajowe. Istnieje prawdopodobieństwo, że konstrukcja będzie wymagała wzmocnienia, bo zmieniły się obciążenia. Gdy rozpoczynałem projektowanie mostów, najcięższe ciężarówki miały po 20 ton, dziś jeżdżą nawet 50-tonowe - dodaje inżynier Filipiuk. - A zatem koszty zamknęłyby się zapewne w granicach 200 milionów nie licząc dróg dojazdowych.
W porównaniu z 620 milionami, które trzeba wyłożyć na nowy most, oszczędność jest znaczna.

Musimy się spieszyć!

Senator JAN WYROWIŃSKI:

Znam panią prezydent Gronkiewicz dość dobrze, więc mogę służyć jako szef zespołu negocjacyjnego (śmiech). Gdyby to ode mnie zależało wybrałbym most w Puławach, który jest bardzo piękny. Ale od biedy niech będzie i z Warszawy. Byłaby to dobra rekompensata za powojenną akcję "Cały naród buduje swoją stolicę".

Posłanka ANNA SOBECKA:

Podpisuję się pod waszą akcją, bo wezmę udział w każdym działaniu, w którym chodzi o drugi most, bo Toruniowi jest dziś potrzebny nie jeden, ale trzy nowe mosty. Wszyscy mamy już dość obecnej sytuacji.

Poseł ANTONI MĘŻYDŁO:

Pomysł bardzo mi się podoba, choć jeśli doliczymy drogi dojazdowe, to koszty mogą być wyższe niż to wynika z obliczeń "Pomorskiej". W każdym razie możecie liczyć na mój lobbing u pani prezydent Gronkiewicz.

Poseł ZBIGNIEW GIRZYŃSKI:

Popieram całkowicie. Jestem nawet za tym, aby most stanął w miejscu wskazanym przez posła Mężydłę. Może wówczas poseł Mężydło przestanie wreszcie chodzić za ministrem Grabarczykiem (ostatnio robiłem w Sejmie nawet zdjęcie tych zabiegów posła Mężydły). Otworzy to wreszcie możliwość wybudowania przeprawy według projektu proponowanego przez miasto.

Poseł MARIAN FILAR:

Godzę się na wszystko, aby tylko rozwiązać wreszcie sprawę mostu w Toruniu. Ale skąd taki minimalizm? Jeśli już, to może pomyśleć o Moście Świętokrzyskim -, jest znacznie ładniejszy? Jeśli ta akcja się nie uda, to pozostanie nam już tylko most na rzece Kwai.

- Wasza akcja jest zabawnym happeningiem, ale sprawa jest niezwykle poważna - uważa prof. Jan Biliszczuk. - Zarówno most drogowy, jak i kolejowy w Toruniu liczą sobie ponad 100 lat. A więc powinniście myśleć nie tylko o budowie nowego mostu, ale już także o zastąpieniu obecnych. Nie przewiduję, aby stary most drogowy miał się nagle zawalić, ale bardzo prawdopodobny jest inny scenariusz - jeśli zacznie pękać któryś z elementów, może okazać się, że na pół roku trzeba będzie wyłączyć most z użytkowania. I co wtedy zrobicie?

Zdaniem prof. Biliszczuka każdy miesiąc zwłoki w budowie działa na niekorzyść Torunia: - Koszty rosną w zawrotnym tempie. W pewnej mierze generują je firmy, które chcą sobie odrobić kilka chudych lat wiedząc, że przed Euro polski rząd stoi pod ścianą. W dziedzinie mostów podwieszanych na linach stała się rzecz niezwykła. W ciągu ostatnich 5 lat jedynie Chiny wybudowały ich więcej niż Polska. Z drugiej strony zapotrzebowanie na stal i cement jest rzeczywiście ogromne. Cementownia Górażdże zamówiła niedawno nowy piec do produkcji cementu. Okazało się, że na realizację zlecenia będzie musiała poczekać kilka lat, bo Chińczycy złożyli wcześniej zamówienia na 60 takich pieców.

Trzymam za was kciuki

Profesor Biliszczuk obiecuje wsparcie naszej akcji: - Znam toruński problem. Jeśli uda się wam odebrać most Warszawie, możecie liczyć na moją pomoc w realizacji przedsięwzięcia - śmieje się profesor.

Pani prezydent - nadchodzimy

Hanna Gronkiewicz-Waltz jest obecnie pochłonięta organizacją kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie będziemy więc na razie zwracać jej głowy. Odezwiemy się po obchodach. Bo przecież Warszawa, która reklamuje się między innymi pomnikiem naszego Mikołaja Kopernika, chyba nam nie odmówi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska