- Blisko 45 śpiewaków ośmiu narodowości. Chełmno w czołówce! - cieszy się były dyrygent chełmińskiego chóru. Konkurs zorganizowano w Suwałkach w ramach VI Międzynarodowego Festiwalu Ars Musica.
Wpadł z dużą ilością amfetaminy w Chełmnie. Posiedzi w areszcie
35-letni Michał Rajewski chełmnianom znany głównie ze swojej dyrygenckiej pasji, w konkursie sprawdził się, jako wokalista. Śpiewa barytonem.
- W Suwałkach zdobyłem najważniejszą dla mnie nagrodę. Temu sukcesowi towarzyszyło wiele emocji, wzruszeń i potwierdzenie, że wybrałem właściwą drogę - mówi Michał Rajewski. - Rywalizowało wiele osób z kilku krajów, była duża konkurencja. Przygotowałem się bardzo dobrze, aby w sali koncertowej w Suwałkach zaśpiewać trzy utwory: arię Figara z opery „Wesele Figara”, Sonet 56 Słodka miłość Bairda oraz arię z „Requiem” Gabriela Feure’a. Poziom był bardzo wysoki, ale dałem z siebie sto procent.
Pan Michał kontynuuje studia na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie - na Wydziale Wokalno-Aktorskim - w klasie śpiewu solowego u prof. dr hab. Jadwigi Rappe.
- To światowej sławy polska śpiewaczka operowa - wskazuje zdolny student. - Od razu podzieliłem się z panią profesor informacją o docenieniu mojego występu przez jury konkursu. Sam nabrałem wiatru w żagle. Wkrótce obchodził będę 20-lecie pracy artystycznej. Śpiewam praktycznie od dziecka, miło przypieczętować ten jubileusz takim sukcesem.
Edukację muzyczną rozpoczął w PSM I st. Chełmnie w klasie skrzypiec. Ukończył też 4-letnie Diecezjalne Studium Organistowskie w Pelplinie. Został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Brązowym Krzyżem Zasługi - za działalność na rzecz kultury.
- Jeszcze nie opadły ostatnie emocje, a mam kolejną cudowną wiadomość - zakwalifikowałem się do I Międzynarodowego Konkursu Wokalnego „Vica Calisia” - mówi pan Michał.
Jak zabezpieczyć mieszkanie podczas urlopu?