Kierowała oplem astrą.- Już na samym początku policjanci stwierdzili, że popełniła wykroczenie, bo w samochodzie podróżowało 8 osób, czyli o 3 więcej niż jest to dozwolone - relacjonuje Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy policji w Żninie.
W wyniku dalszych czynności, jakie wykonali mundurowi okazało się, że jest jeszcze gorzej, ponieważ kobieta w ogóle nie posiadała uprawnień do kierowania samochodem, który nie miał badań technicznych.
Czytaj: Jedź bezpiecznie na dwóch kółkach ku wiośnie
- 29-latka nie mogła nawet okazać dokumentów auta, bo ich nie miała. Szczytem nieodpowiedzialności okazał się jednak fakt ujawnienia przez policjantów, podczas sprawdzenia bagażnika, dziewiątego pasażera, 4-letniego chłopca, który w ten sposób podróżował samochodem.
Mundurowi uniemożliwili dalszą jazdę kobiecie, a dzieci przekazali pod opiekę rodziny.
- Za popełnione wykroczenia 29-latka odpowie przed sądem, za co grozi jej wysoka grzywna. O sprawie zostanie również powiadomiony sędzia rodzinny.
- Odpowie przed sądem za kierowanie samochodem bez prawa jazdy, ważnego przeglądu technicznego, dokumentów pojazdu oraz za sposób przewożenia swoich dzieci, które nie dość, że nie były umieszczone w fotelikach ochronnych, to jedno z nich podróżowało w zamkniętym bagażniku - dodaje rzecznik policji w Żninie.