Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żnin. Czerwony Kapturek w wersji po pałucku

(PAK)
A po przedstawieniu, obowiązkowo pamiątkowa fotka
A po przedstawieniu, obowiązkowo pamiątkowa fotka Fot. nadesłane
Mirosław Binkowski, miłośnik i znawca gwary pałuckiej, chroni ją od zapomnienia nie tylko pisząc książki. O języku "downiejszych" żninian, chętnie opowiada uczniom.

Autor "Mojego słownika gwary pałuckiej" spotkał się ostatnio w młodzieżą z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Żninie.

Uczniowie usłyszeli nie tylko o procesie powstawania książki. Binkowski przybliżył im przede wszystkim sposób kształtowania się gwary pałuckiej. Uczniowie usłyszeli między innymi o wpływach niemieckich, które ją ukształtowały oraz o zanikaniu, które nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu latach.

Ważnym elementem spotkania było wykonanie przez uczniów przedstawienia "Czerwony Kapturek" po pałucku i konkurs znajomości gwary. Gimnazjaliści musieli m.in. przetłumaczyć takie oto na przykład zdanie na język, który funkcjonuje w społeczeństwie dzisiaj: "Na kolacje zjodłym sznytkę chleba z leberką, gzik i redyki".

Zwyciężyła Julia Ziętek, drugie miejsce zajął Adrian Piątek, a trzecie Marta Tomaszewska.
Spotkanie z Mirosławem Binkowskim z pewnością było pouczającą i niezapomnianą lekcją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska