Młody mężczyzna wykorzystał nieuwagę lekarki i ukradł jej telefon komórkowy. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Wczoraj (24.01) do jednej z przychodni lekarskich na terenie Żnina zgłosił się 27-letni mężczyzna. Wychodząc z gabinetu, wykorzystał nieuwagę lekarki, która chwilę wcześniej udzieliła mu porady medycznej i ukradł jej telefon komórkowy. Zdezorientowana pani doktor o kradzieży powiadomiła żnińskich policjantów.
Kryminalni szybko ustalili sprawcę, którym okazał się 27 latek z pobliskiej wsi. Mężczyzna, zaskoczony wizytą policjantów w jego mieszkaniu, od razy wydał aparat telefoniczny. Teraz czeka go kolejna wizyta, lecz tym razem u prokuratora. Za kradzież grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Łapę obciąć i już by nie kradł bo jak by tą drugą po cudze wyciągnął to by wiedział co go czeka.
p
prawo i sprawiedliwośc
karą powinno być oczyszczenie ulic i poboczy w centrum Żnina z lodu i śniegu, z wywiezieniem tego śniegu taczkami za miasto. I to teraz w czasie mrozu. Może łapy by mu odmarzły i odechciałoby mu się kraść raz na zawsze.
d
dom
Lekarka się zagapiła - fakt. No ale nie można patrzeć na wszystkich wkoło jak na złodziei. Komórka nie majątek ale takie bezczelne kradzieże wkurzają maksymalnie. Nie ma tu co straszyć bo w kodeksach jest kara jest za taką kradzież od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Nie dostanie nawet miesiąca paki tylko jakieś tam lipne prace społeczne i jeszcze będzie kłopot żeby złodziejowi je zorganizować. Najgorsze jest to że ludzie takich rzeczy nie zgłaszają bo nie wierzą w odnalezienie i w skuteczną karę. Dobrze że pani doktor nie olała sprawy a policjanci wzięli gnidę na huk i sie przyznał.
Jeszcze gorsze jest to, że takiego gnojka z lepkimi łapami rozzuchwali śmieszna kara i będzie chodził z podniesioną głową jak szanowany obywatel, nadal będzie świdrował ślipiami co by tu jeszcze zwędzić. Może tylko w jego wiosce gdzie ludzie się znają wszyscy będą wiedzieli żeby w jego obecności uważać na portfele.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl