Żnin. Wejdziemy bramą w dawne czasy

Sześcioro nastolatków z Niepublicznej "Trójki", pod okiem historyka, Krzysztofa Płażewskiego, stworzyło pracę, nad którą pochylili się i mieszkańcy grodu Śniadeckich, i władze miasta. Młodzi, a więc Patrycja Konarska, Weronika Michalak, Mateusz Sobczak, Norbert Jurkowski, Damian Różański i Jacek Szkatulski tłumaczą: - Nasza praca "W średniowiecznym Żninie" jest próbą pokazania, jak mogło wyglądać miasto w czasach swojej świetności, a więc za panowania ostatniego z Piastów i pierwszego z Jagiellonów. Pokazujemy Żnin, którego ślady przeminęły, ale który jest kilka metrów pod powierzchnią obecnych ulic. Jest to jakby nawiązanie do klimatu legendy stworzonej przez znanego w naszym środowisku Feliksa Malinowskiego "O zatopionym Żninie".

Spore zainteresowanie towarzyszyło prezentacji tego projektu w murach "Trójki". Gimnazjaliści zaprosili na spacer po średniowiecznym Żninie. Wędrówkę z nimi rozpoczęliśmy na Ostrowie - wysepce między nurtami Gąsawki, która dała początek trwałemu osadnictwu na żnińskim opolu.

Zwiedziliśmy kościół romański p.w. NMP, powstały w początkach XII wieku (dziś w tym miejscu kościół p.w. św. Floriana). Przeszliśmy ulicą Zduńską, dalej przez Bramę Toruńską (odtworzoną, podobnie jak kościół romański, na makiecie), ulicą Farną, Mnisią, Ciasną, Wielką (dzisiejsza ul. Śniadeckich), Dworską, a następnie przeszliśmy przez Bramę Poznańską, dalej ulicą Szewską, Sukienniczą do Bramy Wodnej.

Warto podkreślić, że żadna z tych nazw ulic, ani też bramy, do dziś się nie zachowały. Ale jest pomysł, aby ocalić tę historię. I z tym właśnie młodzi, wraz z opiekunem, a także Stowarzyszenie "My" ze Żnina, zwrócili się do burmistrza grodu Śniadeckich.
- Zbliża się 750 rocznica nadania Żninowi praw miejskich. Warto więc wpisać na trwałe w przestrzeń miasta pewne elementy nawiązujące do jego sławnej przeszłości. Proponujemy umieszczenie na głównych ulicach żnińskiej starówki tablic z ich dawnymi nazwami. Proponujemy też tablice informujące, gdzie stały Bramy: Toruńska, Poznańska i Wodna.

Burmistrz Jakubowski życzliwie odniósł się do pomysłów. Podobnie jak Michał Woźniak, dyrektor Muzeum Ziemi Pałuckiej, który powiedział: - To dla mnie cenna inicjatywa, tym bardziej, że do stworzenia makiety średniowiecznego Żnina przymierzaliśmy się od dłuższego czasu. Zawsze chcieliśmy ukazać Żnin w chwili jego rozkwitu, czyli z przełomu XIV/XV wieku. Składaliśmy nawet wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie projektu i wykonanie profesjonalnej makiety Żnina. Został zweryfikowany pozytywnie, ale pieniądze na projekty i tak otrzymały muzea narodowe i okręgowe. Na szczęście, dzięki inicjatywie "Trójki", pomysł pokazania, choćby fragmentów Żnina w średniowieczu, nie upadł.

- Wykonane makiety - trzech bram - Poznańskiej, Toruńskiej i Wodnej oraz przodka obecnego kościoła św. Floriana będą wyeksponowane w żnińskiej Baszcie, na rynku, wraz z odpowiednimi tablicami informacyjnymi. Mam nadzieję, że jeszcze bardziej uatrakcyjni to naszą ofertę, a tym bardziej, że przygotowujemy się też do organizacji dużej, stałej wystawy archeologicznej (we współpracy z MA w Biskupinie), na którą trafią przedmioty odkryte podczas ubiegłorocznych (ale i prowadzonych wcześniej) prac prowadzonych na żnińskiej starówce.