- Na numer alarmowy zadzwoniło kilku kierowców, którzy zgłaszali, że mężczyzna jadący samochodem marki Audi po drodze krajowej nr 5 prawdopodobnie jest pijany. Miał on przekraczać oś jezdni, zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu i swoim zachowaniem stwarzać zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - relacjonuje sierż. sztab. Wioleta Burzych, rzecznik KPP Żnin.
Skierowani na miejsce policjanci ruchu drogowego zatrzymali wskazany pojazd. Za kierownica siedział 77-letni mężczyzna, który miał problemy z oddychaniem. Mówił, że bardzo źle się czuje z uwagi na prawdopodobny spadek cukru w organizmie. Dodał, że choruje na cukrzycę, a nie przyjął o właściwym czasie dawki insuliny. Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, podali kierującemu wodę. Mężczyzna dziękował za okazaną pomoc.
Mówił, że nie był już w stanie jechać dalej, a zaczynał tracić świadomość.
Po udzieleniu pierwszej pomocy, lekarz poinformował, że nie ma przeciwwskazań do kontynuowania jazdy przez 77-latka. Pomimo tego, policjanci profilaktycznie zdecydowali się o zaistniałej sytuacji poinformować córkę mężczyzny, która zobligowała się przyjechać na miejsce i zająć ojcem.
Dzięki szybkiej reakcji służb mężczyźnie nic się nie stało. Kierowca dziękował za ich postawę, ponieważ ta podróż dla niego i innych uczestników ruchu drogowego mogła się skończyć inaczej.