O takich żniwach jak te do tej pory, mówi się "kradzione". Częste przelotne, a wcześniej ulewne z gradem deszcze nie pozwalały gospodarzom zebrać plonów. Przyszła jednak lepsza pogoda i praca wre.
Nasz czytelnik Mirosław Kowalski przyglądał się rzepakowym żniwom: "W gospodarstwie rolnym Mirosława i Arlety Chrupczak z Bieganowa( gm. Radziejów), w miniony piątek mimo niesprzyjającej aury i braku prądu od poniedziałku zakończono zbiór rzepaku. - Tegoroczne zbiory są znacznie mniejsze niż ubiegłego roku, za to obecna cena satysfakcjonuje – nadminienia - Mirosław, rolnik z Bieganowa".