- Dostałam komunikat od znajomego, że znowu tną [lipy - dop. red.]. Napisałam alarmujacy tekst, ale pojechałam na miejsce zobaczyć, co sie dzieje. - relacjonuje na forum ~Zofia Chlebowska~. - Porozmawiałam z robotnikami i wszystko na razie ok. Tym razem rzeczywiście tną pielegnacyjnie tylko dolne odrosty nie ruszając korony - tak zapewnili robotnicy, chociaż znajomy alarmował inaczej.
Grudziądz. Lipne cięcia w mieście
Dlaczego informacja o cięciu lip tak bardzo ją zmartwiła? - Jesteśmy już przewrażliwieni na widok drabin, sekatorów i pił przystawionych do lip i reagujemy alarmem. Będziemy pilnie patrzeć na pielegnację każdego drzewa w tym mieście, nawet wywołując przedwczesne alarmy. Zbyt wiele drzew zniszczono bezpowrotnie w tym mieście. Mamy takie grudziądzkie wierzby rosochate, zamiast prawdziwych lip.
Użytkowniczka ~Zofia Chlebowska~ nie szczędzi słów krytyki: - Co roku ten sam morderczy proceder na polecenie prezydenta. I nikt nie potrafi tego zatrzymać? Tak jesteśmy znieczuleni? Czy ci, którzy wyrzynają nasze drzewa w pień, są świadomi co robią?
Temat podejmuje też ~ForrestGump~: Rozumiem. W ostatnich latach w mieście wycięto olbrzymią liczbę drzew (np. Piłsudskiego, Hallera, Kwidzyńska), a te które pozostały, często znacznie uszkodzono (Legionów). Proponuję robienie za każdym razem dokumentacji fotograficznej i wtedy ewentualne interweniowanie w UM/ZDM. Rozsądnie byłoby założyć skrzynkę e-mail do otrzymywania od mieszkańców informacji nt. zieleni i lepszego kontaktu.
Co Państwo na to? Zachęcamy do dyskusji: Znowu barbarzyńsko tną lipy
Czytaj e-wydanie »