
Przyszła minister edukacji narodowej Anna Zalewska zapowiedziała, że jej resort skupi się na pozyskaniu funduszy unijnych, likwidacji gimnazjów oraz zniesieniu obowiązku szkolnego sześciolatków. - W styczniu prawdopodobnie przedstawimy projekty rozwiązań, które będą, mam nadzieję, dobre dla edukacji, bo po to idę do edukacji, żeby to były dobre zmiany - dodała przyszła szefowa MEN.

Kinga Kupczyk, kl. V f, SP 63 w Bydgoszczy. - Chciałabym, żeby gimnazja zostały. Myślę, że nauka w gimnazjum może być ciekawa. Najbardziej interesuje mnie fizyka i chemia. Mam już wybrane gimnazjum, do którego chcę pójść. Fajnie byłoby też poznać nowych ludzi.

Szymon Głodowski kl. VI SP w Świeciu nad Osą. - Wolałbym żeby gimnazja zostały. Dzięki temu można poznać nowych kolegów i koleżanki oraz nauczycieli. Poza tym wydaje mi się, że w gimnazjum lepiej przygotujemy się do egzaminów do szkół średnich.

Karolina Nowińska kl. VI d, SP nr 1 w Chojnicach. - Słyszeliśmy o zmianach, jakie planują w rządzie i jest to dobry pomysł. My, niestety pójdziemy do gimnazjum, a chętnie zostalibyśmy tu z tym samym wychowawcą. Nie byłoby stresu ze zmianą szkoły.