
Spalarnia śmieci to jedna z inwestycji wzbudzających spore emocje. Kiedy tylko pojawiły się informacji o planowanej budowie, zaprotestowali ekolodzy i mieszkańcy osiedli położonych najbliżej lokalizacji spalarni.
Przeczytaj także:Jest umowa. Można budować spalarnię w Bydgoszczy
Wkrótce też pojawiła się kwestia, czy w regionie znajdzie się na tyle dużo śmieci, by zapewnić spalarni normalne funkcjonowanie. Ostatecznie udało się ustalić na przykład z Toruniem, że po 2015 roku, kiedy spalarnia zacznie działać, śmieci od naszego sąsiada będą trafiać właśnie do obiektu na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowego. Bydgoszczy udało się porozumieć zaś z 15 okolicznymi gminami.
Spalarnia ma spalać rocznie ok. 180 tysięcy ton odpadów. Działka, na której stanie, liczy blisko 5 hektarów, zaś powierzchnia samego zakładu to prawie 2 ha.
- Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem - zapewniał wczoraj Lech Głowacki, prezes spółki ProNatura, która jest inwestorem. - Gotowa jest już koncepcja budowa zarówno samej spalarni, jak i stacji przeładunkowej w Toruniu oraz kompostowni przy ulicy Prądocińskiej w Bydgoszczy - dodał.
Przeczytaj więcej na temat budowy spalarni w Bydgoszczy w czwartkowym wydaniu Gazety Pomorskiej

