- Takie pokazy pracy polowej są bardzo przydatne dla rolników, bo dziś sprzęt jest za drogi, by kupować go w ciemno, bez dokładnego sprawdzenia - uważa Waldemar Bartkowiak, student z Lęgniszewa (gm. Gołańcz), przyszły gospodarz.
Podobnie uważa Zbigniew Pechta z Szubina, który dokładnie sprawdził, który z traktorów będzie najlepszy do pracy w jego 40-hektarowym gospodarstwie. Jeździł na wystawy rolniczego sprzętu, pokazy, szukał informacji także w internecie.
I wreszcie kupił! Ciągnik o mocy 140 koni mechanicznych, z dobrą hydrauliką, skrzynią biegów, idealnie wyciszoną kabiną, w której podczas pracy będzie mógł nawet posłuchać muzyki. Zakup dofinansuje Unia Europejska.
Pokazy na polach w Kołaczkowie przygotowała kurzejewska firma.