Andrzej Wrona na swoim blogu napisał:
Opowiem Wam teraz o pewnej tradycji, która jest w naszej drużynie od zeszłego sezonu. Wprowadził ją nasz maser - Tomek. Otóż po ważnych zwycięstwach śpiewamy w szatni pewną pieśń. Tomek nauczył się jej od trenera piłkarzy Zawiszy. Ten poznał ją będąc kiedyś w Chorwacji od jednego z tamtejszych kibiców piłkarskich. Tak więc z ręki do ręki przywędrowała ona do nas. Jej pochodzenie to trochę taka legenda, ale przyjmijmy, że jest to pieśń chorwackich kibiców;) W tym roku mogliśmy ją śpiewać już kilka razy. To pewnie dlatego, że mamy bardzo dobry bilans w meczach z "wielką czwórką". Dwa zwycięstwa z Kędzierzynem, jedno z Bełchatowem, jedno z Rzeszowem i jedno z Jastrzębiem. Chyba nigdy ten bilans nie był tak dobry. Po ostatnim zwycięstwie również ją śpiewaliśmy i zgadnijcie co? Mam dla Was filmik z szatni! Alkohol, który gdzieś tam się przewija to urodzinowe piwo postawione przez Stefana ;)
Zobacz wpis na blogu Andrzeja Wrony. Andrzej Wrona: O belino!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"