Zooleszcz GKM Grudziądz - Włókniarz Częstochowa. Świetny Krakowiak, Lwy pokonane!

Sprawa punktu bonusowego w zasadzie wyjaśniła się już w pierwszym meczu - u siebie Włókniarz wygrał 65:25 i trudno było się spodziewać, że "Lwy" nie obronią tak dużej przewagi. GKM musiał skupić się na samym meczowym zwycięstwie, co zwiększyłoby ich szanse na udział w play off. Grudziądzanie znów musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Nickiego Pedersena (Z/Z), ale ostatnio w Lesznie pokazali, że potrafią skutecznie zastąpić lidera.

ZOBACZ: ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ - WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA. ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Mecz rozpoczęli świetnie - od podwójnej wygranej Przemysława Pawlickiego i Frederika Jakobsena. Do 9. biegu grudziądzanom udawało się utrzymywać niewielką przewagę, głównie dzięki świetnej postawie Norberta Krakowiaka (trzy zwycięstwa), niezłej postawie Jakobsena i Kacpra Pludry.

W końcu jednak doprowadzili do remisu, wykorzystując m.in. słabe starty Pawlickiego, który po pierwszej "trójce" wyraźnie spuścił z tonu.

W 10. biegu Krakowiak z Jakobsenem znów wyprowadzili GKM na prowadzenie (podwójna wygrana nad Kacprem Woryną i Jakubem Miśkowiakiem), a czteropunktową przewagę utrzymali do wyścigów nominowanych.

W 14. wyścigu sprawę załatwili Krakowiak i Pludra. Po twardej walce na łokcie w pierwszym łuku wysunęli się na dwa pierwsze miejsca i tak dojechali do mety! Ich koledzy w ostatnim biegu mogli już pojechać na luzie.

ZooLeszcz GKM Grudziądz - Włókniarz Częstochowa 48:42
GKM: Przemysław Pawlicki 6 (3,0,1,0,2), Krzysztof Kasprzak 8+2 (2,t,2,1,1,2), Frederik Jakobsen 10+2 (2,1,3,2,2,0), zastępstwo zawodnika, Seweryn Orgacki (-,-,-,-), Wiktor Rafalski 0 (0,0,0), Kacper Pludra 7+2 (2,0,2,1,2), Norbert Krakowiak 17 (3,3,3,3,2,3).
Włókniarz: Leon Madsen 10 (1,2,3,3,1), Bartosz Smektała 6+1 (0,1,1,3,1), Fredrik Lindgren 4 (0,2,2,0), Jonas Jeppesen 3+2 (1,1,1,0), Kacper Woryna 12 (2,3,1,3,3), Jakub Miśkowiak 6 (3,3,0,0), Mateusz Świdnicki 1 (1,0,0).