Technik żywienia i gospodarstwa domowego, technik kucharz oraz - na poziomie szkoły zawodowej - kucharz małej gastronomii to jedne z najbardziej popularnych kierunków kształcenia w Zespole Szkół Chemicznych we Włocławku. - To zawód z przyszłością, zawsze będzie potrzebny - mówi czwartoklasista Julian Lewandowski. - Ludzie jedli, jedzą i jeść będą...
Kucharzenie z dyplomem
Julek już dwa razy dotarł do wojewódzkiego etapu Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych. Oczywiście w kategorii żywienia i gospodarstwa domowego, bo to jest profil jego klasy w "Chemiku". - W tym roku olimpiada odbyła się w Bielicach pod Mogilnem - mówi. - Trzeba było zaliczyć test teoretyczny i zadania praktyczne, w tym coś prostego do ugotowania.
Tym prostym zadaniem okazało się gotowanie makaronu. - Jeśli zna się zasady, to zadanie takie nie jest trudne - mówi Julian. - Aczkolwiek może być podchwytliwe. Wiadomo, makaron nie może być kleistą breją, nie może też być za twardy. Al dente - tak jest najlepiej.
Dwa inne zadanie też okazały się "do przełknięcia" - ozdobienie sałatki jarzynowej i rozpoznanie smaku pięciu ziół.
W rodzinie Juliana nie ma zawodowych kucharzy, przeciera więc szlak. - Moja ma-ma wspomina, że od małego miałem głowę w garnku. Lubiłem pomagać kuchni, próbować różnych smaków - opowiada. Konsekwencją zainteresowań są plany na przysz- łość. Julian zamierza studiować w Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu na kierunku technologia żywności i żywienie.
Więcej w piątkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »