Zuch karnawałowy

     Harcerze bawili się w swoich "służbowych" mundurkach. Maluchy poprzebierały się w przeróżne, kolorowe stroje. Wspólnie tańczyli przy największych przebojach dobiegających z głośników. Co pewien czas organizatorzy dawali zuchom odetchnąć zachęcając ich do udziału w licznych konkursach. Zuchy objadali się cytrynami na czas. Dodać należy, że musiały przy tym przez cały czas się uśmiechać. Jadły kisiel z miseczki bez używania rąk. Spożywały herbatniki bez popijania, po czym musiały gwizdać. Pomysłowość harcerska nie zna granic. Harcerskie jury wybrało również króla i królową balu. Królem został Witek Kopczyński z gromady "Przyjaciele Kubusia Puchatka", a królową Nina Lewandowska z "Ekoludków".
     Harcmistrz Tamara Dolata pragnie podziękować harcerzom, którzy przygotowali imprezę: Wiolecie Nowakowskiej, AniceMiłkowskiej, Marcjannie Dziurzyńskiej, Annie Pietrzkowicz, Annie Słomowicz, Adamowi Pipinowi, Nikodemowi Dolacie, Maciejowi Wiczewskiemu i Tomaszowi Grodzińskiemu. Słodkości dla maluchów ufundowała druhna komendant, harcmistrz Alicja Przybyłowicz. Dziećmi podczas balu opiekowali się ponadto druhny: Jolanta Szywalska, Justyna Michalak i Monika Popiołkiewicz.
     Katarzyna Marciniak, dyrektor szkoły, do której uczęszczają harcerze i zuchy, jest dumna ze swych podopiecznych. - Niewiele jest szkół, w których tak prężnie działają drużyny harcerskie. Jest to bardzo budująca sprawa w dzisiejszych czasach - mówi pani dyrektor. Harcmistrz Tamara Dolata zapewnia, że najaktywniejsi harcerze z pewnością zostaną nagrodzeni. Być może mniej zapłacą za pobyt na letnich biwakach, wzbogacą się o nowe sprawności bądź też o kolejną belkę na pagonie.