Problemy i niesnaski mogą pojawić się w różnych urzędach, w których trzeba płacić, bo to nie jest miłe dla nikogo - twierdziGrzegorz Ostrowicki, właściciel pracowni kuśnierskiej we Włocławku zajmującej się naprawą skór i futer.
Chcąc nie chcąc także kontakt ZUS-firmy musi być!
- Gdybym miał oceniać instytucje: w skarbówce jest porządek, w urzędzie miasta też uda się załatwić sprawę bez większych kłopotów. Bank również, wiadomo, pożyczy pieniądze, to trzeba mu rzetelnie oddawać. Jednak wyprawa do ZUS, to prawie tak, jakby niewidomy szedł przez gęstą mgłę - komentuje Ostrowicki.
Czytaj też: ZUS Składki. Więcej kujawsko-pomorskich firm chce płacić ZUS-owi na raty. A ZUS mówi „nie"
Trudno sobie wyobrazić przedsiębiorcę, który nie odprowadzałby podatków, składek na ubezpieczenie społeczne czy też nie miał rachunku bankowego. Przedsiębiorcy są więc niejako zmuszeni do współpracy z różnego typu instytucjami, bo obowiązek ten wynika z przepisów. O ile zadowolenie ze współpracy z kontrahentami biznesowymi zawsze można polepszyć, bo można ich zmienić, o tyle w przypadku gminy czy urzędu skarbowego trudno o taką zmianę.
Czytaj też: ZUS dał się zbadać. Oto jego zalety i wady!
Oferująca rozwiązania finansowe dla przedsiębiorców firma Tax Care poprosiła ich o ocenę kontaktów z różnymi instytucjami.
ZUS dla firm. Współpraca oceniona na 2,39 w skali 0-4
Założyła, że współpraca to zero punktów, a bardzo dobra to cztery punkty. I tak najgorzej przedsiębiorcy oceniają współpracę z ZUS (2,29 punktów), nieco lepiej z urzędem skarbowym (2,39), lepiej z bankiem (2,58), a najlepiej z gminą (2,61).
O ile najniższa ocena współpracy z ZUS nie dziwi, to zaskoczeniem jest to, że relacje z bankiem - instytucją komercyjną - oceniane są gorzej niż relacje z gminą. W przypadku banków odsetek zadowolonych klientów wynosi 57 proc. Jeśli chodzi o gminy, wynik ten jest porównywalny i wynosi 56,29 proc. Zaskakujące jest to, że bank przegrywa z gminą, gdy w grę wchodzą negatywne oceny. Prawie co 10. szef jest niezadowolony z jego usług. Na współpracę z gminą narzeka tylko 7 proc.
Czytaj też: Przedsiębiorcy grupowo pozwą ZUS
Niskie wyniki zadowolenia ze współpracy z bankami dziwią, gdyż są komercyjne i powinny być nastawione na pozyskiwanie klientów - to element walki konkurencyjnej. A gmina nie musi zaś zabiegać o klientów, bo z założenia nie ma w jej przypadku konkurencji.
WYPOWIEDZCIE SIĘ NA NASZYM FORUM: Macie firmy? Jak oceniacie swoje relacje z ZUS, gminami, urzędami skarbowymi i bankami?
