Najwięcej czasu grudziądzcy zawodnicy spędzają na nartach. Tę sztukę mają opanowaną wszyscy żużlowcy GTŻ.
Szusują na Szymoszkowej
- Rozgrzewka poranna rozpoczyna się o ósmej rano. Godzinę później mamy śniadanie, po czym cała drużyna wyrusza w góry, na narty - relacjonuje szkoleniowiec GTŻ Robert Kempiński - jeździmy głównie na górze Szymoszkowej, około pięciu godzin dziennie. Oprócz wszystkich naszych krajowych zawodników oraz Andrieja Kudriaszowa, mamy też trójkę naszych najmłodszych wychowanków: Szychowskiego, Rujnera i Niedzielskiego.
Wszyscy wykonują zaplanowane zadania treningowe z zapałem. Po nartach wracają do bazy około 16.00, a po krótkim, poobiednim odpoczynku, wszyscy o 17.30 wyruszają na zajęcia do hali. - Jesteśmy z bazy sportowej zadowoleni - przyznaje Kempiński - chociaż przyznam, że trzymamy się za kieszeń, aby żyć oszczędnie. Wyciągi na trasach zjazdowych kosztują, basen też. Dlatego na pływalnię wybieramy się w czwartek wieczorem, gdyż są tańsze bilety.
Wieczorne, intensywne treningi w hali trwają około dwóch godzin. Kiedy zawodnicy wracają, czują "w kościach" całodzienny wysiłek. Dwoje masażystów i dr Smoczyński czuwają nad ich stanem fizycznym.
Regeneracja organizmów jest konieczna. - Na razie, odpukać, wszystkim dopisuje zdrowie. Nie licząc otarć czy zadrapań po upadkach na trasie zjazdowej - informuje Robert Kempiński - wszystkim dopisują nastroje. Andriej Kudriaszow oswaja się z nową drużyną. Kapitanem zespołu w tym sezonie nadal pozostaje Krzysztof Buczkowski. Spełnia swoją rolę w stu procentach. Jest to zawodnik, który zrobi wszystko dla dobra klubu, swoich kolegów, a na końcu dopiero myśli o sobie.
"Sto lat" zaśpiewają
Tygodniowy obóz w Zakopanem dobiega końca. Drużyna GTŻ w niedzielę rano wyruszy w drogę powrotną do Grudziądza. Dziś obchodzą urodziny lider GTŻ Tomasz Chrzanowski i nowy w zespole, zdolny junior Mateusz Lampkowski. - Nie potraktujemy tego obojętnie. Zaśpiewamy im "Sto lat" i wypijemy symboliczną lampkę szampana. Osobiście nakazałem kupić tylko dwa szampany, aby podkreślić uroczystość. Żadnego odstępstwa od dyscypliny być nie może.
Po powrocie, od poniedziałku drużyna wróci do treningów w Grudziądzu, a niektórzy do indywidualnego toku przygotowań do sezonu.