
Sokoły i jastrząb w Bydgoskim Porcie Lotniczym
- Mamy kilkanaście ptaków – sokołów (rarogi zwyczajne i górskie) oraz jednego jastrzębia – mówi Kacper Brzóska, sokolnik z bydgoskiego lotniska. – Są to m.in. Bazyl, Aria i Tosia. Zabezpieczają loty rejsowe. Wyjeżdżamy przed lądowaniem i startem. U nas pomocny jest też pies – Panda. W tym roku skończy 12 lat i jest spanielem bretońskim.

Patrole konne w Bydgoszczy, to już niestety przeszłość. Ale przypomnijmy sobie...
- W bydgoskiej Straży Miejskiej do 2002 r. łącznie służyło 6 koni (Goliat, Boruń, Foton, Mandat, Lot, Nylon) - podaje Jarosław Wolski, zastępca Komendanta ds. specjalistycznych Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Pracownicy dawnego Oddziału Konnego Myślęcinek pamiętają, że m.in.:
- W latach 90 patrol konny ujął członków jednej z najbardziej znanych w Bydgoszczy tzw. zorganizowanej grupy przestępczej. Dwaj mężczyźni dokonali brutalnej napaści i pobicia pracownika LPKiW. Strażnicy, którzy dzięki swoim wierzchowcom błyskawicznie pojawili się na miejscu i po krótkiej szamotaninie zakuli ich w kajdanki, a następnie przekazali wezwanemu patrolowi Policji.
- Konne patrole okazywały się niezwykle skuteczne w zaprowadzeniu porządku wśród przyjezdnych kibiców piłkarskich, który czasami próbowali dostać się na stadion bez biletów i unikając kontroli.
- Prowadzone były też działania poszukiwawcze dotyczące osób zaginionych w fordońskich lasach.
- Oprócz tego oczywiście mnóstwo działań typowo prewencyjnych (patrole LPKiW, Wyspa Młyńska, tereny zielone itd.)
- Także liczne akcje profilaktyczne skierowane głównie do dzieci (uczeń w siodle, festyny miejskie i osiedlowe).
Powyżej jedno z archiwalnych ujęć patrolu konnego Straży Miejskiej w Bydgoszczy z lat 90.

Służba na czterech łapach w KAS w Kujawsko-Pomorskiem
Razem z funkcjonariuszami stanowią team doskonały. Swoje zadania wykonują chętnie, pewnie i zdecydowanie. Kochają swoją pracę i wygląda na to, że mają zamiar pracować jak najdłużej – kim są Ci pomocnicy idealni? To psy służbowe kujawsko-pomorskiej KAS. Kolia, Rina, Bajan, Rubin i Lilou – gdy inne psy spędzają czas na zwykłym „pieskim życiu”, one pełnią także wzorową służbę na rzecz obywateli.
Niech Was nie zwiedzie uroczy wygląd i słodki jak miód charakter psich funkcjonariuszy. Doskonały węch, perfekcyjne wyszkolenie, a także naturalne dążenie do zdobycia nagrody, czynią z naszych czworonogów niezawodne wsparcie w wykrywaniu przestępczej działalności ;) Więcej informacji o każdym z tych psiaków na kolejnych slajdach...

Kolia - weteranka, celebrytka z KAS
Chlubę psich kadr kujawsko-pomorskiej KAS bez wątpienia stanowi Kolia, pieszczotliwie zwana Kolą. - To jedenastoletnia suczka rasy Parson Russell Terrier, obecnie najstarsza wśród naszych psów służbowych - podaje Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy. - Jednak w jej przypadku zdecydowanie można powiedzieć, że w parze z wiekiem idzie doświadczenie. Ma na swoim koncie wiele ujawnień wyrobów tytoniowych, do wykrywania których została wyszkolona metodą aktywną, czyli poprzez drapanie. Z jej największych sukcesów śmiało można wskazać wytypowanie tira z dwunastoma paletami tytoniu, przykrytymi, dla zmylenia psiego nosa, kilkoma warstwami proszku do prania. Ale nie z naszą Kolą takie numery!
Przewodnikiem Kolii jest mł. asp. Michał Froelich, o swojej służbowej partnerce mówi z dumą tak: - Kolia jest psem bardzo wiarygodnym, co wynika z dużego doświadczenia. Swoją ostatnią, dziesiąta atestację ukończyła z wynikiem bardzo dobrym oraz komentarzem: im starsza, tym lepsza.
Zespół ten, tzn. przewodnik plus pies, często jest „wypożyczany” do działań z innymi służbami: Policją, Strażą Graniczną, CBŚP. Z wielu takich akcji nasza weteranka otrzymała pochwały pisemne. Jednak nie ma co ukrywać - Kolia bardziej niż dyplomy ceni nagrodę w postaci zabawy ze swoim przewodnikiem, którego po prostu uwielbia. Poza tym, cieszą ją zupełnie zwyczajne rzeczy, takie jak pływanie czy jazda samochodem. Za kierownicą oczywiście pan Michał.