
Młodszą siostrą Koli jest Rina (na zdjęciu z Kolią i opiekunem) – również rasy Parson Russell Terrier. Całe 8 kilogramów łaciatej słodyczy :)
W służbie Krajowej Administracji Skarbowej jest od ponad miesiąca. Jej żywiołowość i chęć zdobycia jako nagrody swojego aportu - piłeczki koloru czerwonego - to niewątpliwie atuty tego jeszcze bardzo młodego psa służbowego. Rina została wyszkolona do wykrywania wyrobów tytoniowych metodą pasywną – zaznacza miejsce ukrycia nielegalnego towaru poprzez zastyganie. Jej korpus i ogon nieruchomieją, nosem wskazuje dokładne miejsce ukrycia tytoniu.
„Wszystkie wykonywane teraz z Riną zabawy i ćwiczenia służą budowaniu więzi na linii pies – przewodnik, która jest kluczowa przy szkoleniu pasywnym” – wyjaśnia pan Michał (jej opiekun). W swojej pracy Rina skupia się na kontroli bagaży, pierwsze kroki w zawodzie stawia na bydgoskim lotnisku. Nie ma cienia wątpliwości, że funkcjonariuszkę Rinę czeka wielka kariera na miarę starszej siostry Kolii.

Bajan - "pracoholik"
Jeżeli uważacie, że określenie „pracoholik” zarezerwowane jest tylko dla ludzi, to znaczy że nie poznaliście jeszcze Bajana, psa służbowego KAS rasy owczarek belgijski malinois.
Bajan to twardy zawodnik, z dużym temperamentem, nastawiony na perfekcyjne wykonanie zadania. Można śmiało powiedzieć, że to pracownik idealny - z pracy najchętniej by nie wychodził. Dla niego liczy się osiągnięcie celu - jeśli zwęszy lewy tytoń - nie odpuszcza, choćby towar ukryto za ruchomą ścianą w eleganckim butiku. Pozory legalności nie zwiodą jego psiego nosa, nie licz na to.
Przewodnikiem dziewięcioletniego Bajana jest rew. Janusz Ejdowski, którego cierpliwość i opanowanie stanowią idealny balans dla charakternego podopiecznego. Zespół prowadzi kontrole w różnych obszarach: firmach kurierskich, na posesjach, parkingach, lotnisku, czy też na drogach - kontrolując pojazdy.
A jaki jest Bajan prywatnie? „Mieszka na wsi, lubi długie spacery, zabawę piłeczkami i ulubionymi aportami. Ale najbardziej kocha swoją pracę i ma zamiar pracować jak najdłużej” - odpowiada w imieniu Bajana opiekun.

Włoch w kadrach KAS
Rubin to pies służbowy włoskiej rasy Lagotto romagnolo. W Polsce jest pierwszym psem z tej rasy przygotowywanym do roli psa pracującego. Jako, że Lagotto specjalizuje się w poszukiwaniu trufli, wrażliwy nos Rubina jest stworzony do tropienia nielegalnego towaru.
- Rubin obecnie z bardzo dobrym wynikiem przeszedł instruktaż w Ośrodku Szkoleniowym w Kamionie i jeszcze w tym roku odbędzie trzymiesięczne szkolenie podstawowe. Po jego zakończeniu i zaliczeniu testów kwalifikacyjnych, będzie poszukiwał wyrobów tytoniowych oraz pieniędzy szmuglowanych przez granicę państwową – zdradza najbliższe zawodowe plany Lagotto jego opiekun rachm. Sylwia Mazurkiewicz.
W pracy i prywatnie Rubin jest duszą towarzystwa, zawsze w szampańskim humorze. W dodatku, jak na Włocha przystało, to prawdziwy przystojniak, który funkcjonariuszki owija sobie wokół łapy.
Ten uroczy zespół spotkacie w Porcie Lotniczym w Bydgoszczy, gdzie na co dzień pełnią służbę. Kto wie, może przy odrobinie szczęścia psi funkcjonariusz poda Wam łapę? :)

Jej nosa chyba nic nie oszuka
Lilou, pieszczotliwie zwana Lilką, to suczka rasy labrador retriever. Jako jedyna z psiej kadry kujawsko-pomorskiej KAS została wyszkolona do wykrywania środków odurzających. Czarna sierść Lilki jest odwrotnością charakteru – to pies niezwykle łagodny i zdyscyplinowany. Jej przewodnikiem, a zarazem koordynatorem psów służbowych, jest mł. asp. Joanna Dąbrowska.
Lilka w służbie jest od roku i mimo młodego wieku ma już na swoim koncie ujawnienia narkotyków oraz pracę w trudnych warunkach.
Grafik psiej funkcjonariuszki wypełniają też inne ważne obowiązki, a mianowicie – spotkaniami z dziećmi szkolnymi. Gdy jej opiekun Asia opowiada uczniom o pracy psa służbowego, Lilou prezentuje umiejętności węchowe oraz komendy posłuszeństwa. Podsumowując – to team idealny!
- Mogę powiedzieć że nie wyobrażam sobie życia bez Lilki. Spędzamy razem bardzo dużo czasu w pracy i w domu. Lila uwielbia zabawę i swoje zabawki – piłeczkę, szarpaki i kijki, odpręża ją spacer po lesie, pływanie i drzemka przy mnie. Jestem dumna z tego, że mogę z nią pracować - podkreśla pani Asia.
Jednocześnie opiekunka nie ukrywa, że praca z psami służbowymi to mnóstwo radości, ale też zaangażowanie i systematyczne ćwiczenia. To planowanie wakacji, wyjazdów, życia prywatnego z myślą o czworonożnym towarzyszu służby. - Psy to moje życie, zawodowe i prywatne - warto! – dodaje bez wahania.