https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta leśne wpadają pod koła. Są zabici i ranni

Marek Weckwerth
Pod kołami w naszym regionie giną zwłaszcza łosie
Pod kołami w naszym regionie giną zwłaszcza łosie Adam Przybyłowski
W czterech wypadkach jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych. To tegoroczny bilans zderzeń na drogach naszego regionu ze zwierzętami. Znacznie więcej było kolizji - 1288.

Tragedia rozegrała się 25 maja poźnym wieczorem na drodze w miejscowości Niedźwiedź pod Wąbrzeźnem. Z lasu wybiegł na drogę łoś. Kierowca - trzydziestokilkuletni mężczyzna - zginął, jego żona doznała urazu kręgosłupa, a ich 8-letnie dziecko ogólnych potłuczeń.

- Często bywa tak, że na skutek najechania na zwierzę, samochód zjeżdża z drogi i uderza w drzewo lub inną przeszkodę. Z tego faktu wynikają najczęściej obrażenia uczestników wypadków - wyjaśnia komisarz Adam Sobecki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W Kujawsko-Pomorskiem żyje już kilkaset łosi. Najwięceji żyje ich w lasach nadleśnictw Skrwilno, Dobrzejewice i Włocławek. Lubią wędrować, a nawet przepływać jeziora i rzeki. Potrafią forsować nawet wysokie płoty. Ludzi raczej się nie boją.

Pod koła samochodów wpadają też coraz częściej wilki

Pod koła samochodów wpadają też coraz częściej wilki. Zwierzęta spotykane są najczęściej w Borach Tucholskich, na Pojezierzu Brodnickim i w Puszczy Bydgoskiej. Jedno z nich o przezwisku "Szczęściarz" zginęło w sierpniu na drodze krajowej nr 91 w okolicy miejscowości Brudnowo.

- To był "Szczęściarz", bo uwolniony został z wnyk w Puszczy Drawskiej - wyjaśnia Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Pracownicy Instytutu Ochrony Przyrody założyli mu obrożę z nadajnikiem GPS i obserwowali trasę jego wędrówki. Od stycznia do 25 sierpnia tego roku przebył niemal 3 tysiące kilometrów z poligonu drawskiego do Puszczy Bydgoskiej. Ostatecznie trafił w lasy toruńskiego poligonu. Wilk próbował przejść przez autostradę A-1, ale trafiał na chroniący ją płot. Znalazł specjalne przejście dla zwierząt, ale wycofał się i w panice zaczął biec przed siebie. Tak wpadł na biegnącą równolegle do autostrady drogę krajową nr 91 i szczęście go opuściło.

Nasz rozmówca przypomina, że kierowca, który potrącił zwierzę leśne, powinien powiadomić odpowiednie służby - policję, zarządcę drogi (jeśli zwierzę padło w pasie drogi) lub leśników. Kierowcy powinni zwracać uwagę na znaki informujące o zwierzętach. Jeśli znak jest, a mimo to doszło do wypadku czy kolizji, kierowca ma małe szanse na odszkodowanie.

Zwierzęta leśne wpadają też pod pociągi. Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że badają wpływ transportu kolejowego na zachowanie i śmiertelność ssaków, płazów, gazdów i ptaków.

W naszym regionie pod szczególnym nadzorem są linie kolejowe Piła - Bydgoszcz - Toruń oraz Inowrocław - Toruń. Tory biegną wzdłuż korytarza ekologicznego - Wschodniej Doliny Noteci i obszaru Wydm Kotliny Toruńskiej, gdzie znajdują się siedliska rozrodcze wilka. Zgodnie z zaleceniami Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy na odcinku Suchatówka - Nieszawka pociągi poruszają się wolniej niż pozwala na to stan torów - 100 km na godz.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rob

Dlaczego znak ma zwalniać od odpowiedzialności gospodarza terenu. Skoro nie chce płacić niech ogrodzi lasy, lub odsunie las od drogi na 100 metrów, żeby było widać zwierzynę.

K
Krzysztof Fedon

To, że ostatnimi laty zwiększyła się ilość zwierząt w lasach, dwunogie bimany potocznie zwane ludzmi, zdążyły już zauważyć, ale tego że wraz z rewolucją hiperburżuazyjną roku 1989 w naszym kraju, przybyło nam na drogach również setek tysięcy mechanicznych trumienek - to jakoś już nie bardzo...

Widać jaki system - tacy ludzie.

j
jac

Łosie pojawiły się ostatnio w Białych Błotach, w okolicy ul Szubińskiej.

G
Gość

pedza slepe niedorajdy podwojna predkoscią

a
adi

napisalem juz w jednym komentarzu prawde to zostal zablokowany,zenada

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska