https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żwirem w szyby

(saki) Fot. Kamil Sakałus Znak pozwala na wjazd aut do 15 ton. Codziennie jeżdżą jednak cięższe.
Pod oknami wójta gminy Ciechocin niszczona jest jezdnia, zarząd dróg spycha odpowiedzialność na policję.

     Codziennie po powiatowej drodze prowadzącej przez Ciechocin jeżdżą kilkudziesięciotonowe, wyładowane żwirem TIR-y. W Elgiszewie znajdują się kopalnie tego surowca, których sama eksploatacja pozostawia wiele do życzenia - terenów gdzie wybieranie budulca już się skończyło, nikt nie zrekultywował.
     Na tej drodze - biegnącej pod oknami Urzędu Gminy - co kawałek stoją znaki, które pozwalają na wjazd samochodów do 15 ton. Żwir wożony jest zupełnie odkryty - chociaż przepisy nakazują jego przykrycie. Efekt tego jest taki, że w samochód za taką ciężarówką co chwila uderzają drobiny żwiru i małe kamienie.
     Bronisław Jaskólski, wójt gminy mówi, że droga należy do powiatu. To się zgadza z tą tylko różnicą, że przeciążone ciężarówki z których wysypuje się piach dewastują jezdnię po której jeżdżą mieszkańcy gminy, której Jaskólski jest gospodarzem.
     W Powiatowym Zarządzie Dróg tłumaczą, że nie mają wag, a od egzekwowania przepisów jest policja. Marek Wiśniewski, zastępca komendanta golubsko-dobrzyńskiej policji zapewnia, że funkcjonariusze sprawdzą problem. - Jeżeli wjeżdżają tam samochody cięższe niż pozwalają na to znaki, posypią się mandaty. Przyjrzymy się również czy są przestrzegane przepisy o konieczności przykrywania ładunku, który sypiąc się, może powodować zagrożenia - obiecuje Wiśniewski.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska