- Zadzwonili do nas sąsiedzi najemcy ze skargą - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy. - Mówili, że przeszkadza im przykry zapach, który się z tego mieszkania unosi. Pracownik śródmiejskiego rejonu, który tam pojechał od razu zawiadomił policję.
Jak się dowiedzieliśmy, policjanci jeszcze nie zatrzymali podejrzanego o morderstwo. Przesłuchują świadków.
- Nie znamy jeszcze przyczyny śmierci - mówi mł. asp. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Dopiero sekcja zwłok odpowie na to pytanie.
Przeczytaj także: Sprawca zadał kilka ciosów, a następnie spalił ciało. Są zarzuty dla mordercy
Czytaj e-wydanie »