https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwłoki 36-latka z Bydgoszczy znalezione w samochodzie w Rzeszowie

Ciało w ciemnym audi odkryto na tylnym siedzeniu auta zaparkowanego na parkingu obok poczty przy ul. Asnyka w Rzeszowie.

Dzisiaj około godz. 13.40 pracownicy, którzy pracowali na pobliskiej budowie, zauważyli w zaparkowanym samochodzie mężczyznę. Nie ruszał się i nie dawał żadnych oznak życia. Wezwali więc policję.

Na miejsce odkrycia zwłok przyjechali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, Straż Pożarna i Pogotowie Ratunkowe.

Na pomoc było już jednak za późno. Stwierdzono, że mężczyzna nie żyje.

Auto zostało zasłonięte przez służby parawanem. Ciało wyjęto i przetransportowano do mercedesa usług pogrzebowych.

Okazało się, że są to zwłoki 36-letniego mężczyzny z Bydgoszczy. Na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora. Ciało zabezpieczono do dalszych badań w celu stwierdzenia przyczyn śmierci. Prawdopodobnie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

Na razie nie stwierdzono, by do śmierci 36-latka przyczyniły się inne osoby, ale czynności trwają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kardiolog z pstrągowej
Pamiętam jak ogłosili wyniki wyborów i że pis znowu wygrał, Sthur dostał wylewu! Tu żartów nie ma.

Nie chcę nic sugerować ale dziś w południe kilka stacji radiowych podawało najowszy sondaż. Pis znowu o 3% do góry a niemiecka PO i płaczek Hołownia w dół... PSL już po za progiem wyborczym i nie wchodzi w ogóle do sejmu! Może to był wyborca targowicy i pompka paliwowa padła?
J
Józef Kowalski
Pamiętam jak w latach 80 -tych co drugi dzień znajdowano martwych 36 latków.
G
Gość
23 stycznia, 18:06, odlewnia:

Pamiętam jak w przychodni WSK w latach 80-tych na ławce przed gabinetem lekarskim zmarł pracownik nie doczekawszy się przyjęcia u lekarza. Sędziwy lekarz słysząc rumor przed swoim gabinetem w końcu wyszedł i stwierdził - "Wolał umrzeć niż iść do roboty"

23 stycznia, 19:00, miras:

To stary kawał Masztalskich

Gdyby to było dzisiaj totalne glomby powiedzieli by , że to wina PiSu.

m
miras
23 stycznia, 18:06, odlewnia:

Pamiętam jak w przychodni WSK w latach 80-tych na ławce przed gabinetem lekarskim zmarł pracownik nie doczekawszy się przyjęcia u lekarza. Sędziwy lekarz słysząc rumor przed swoim gabinetem w końcu wyszedł i stwierdził - "Wolał umrzeć niż iść do roboty"

To stary kawał Masztalskich

o
odlewnia
Pamiętam jak w przychodni WSK w latach 80-tych na ławce przed gabinetem lekarskim zmarł pracownik nie doczekawszy się przyjęcia u lekarza. Sędziwy lekarz słysząc rumor przed swoim gabinetem w końcu wyszedł i stwierdził - "Wolał umrzeć niż iść do roboty"
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska