Pani Agnieszka Nowak z Barcina i pan Mateusz Twardowski z Dobska (gm. Jeziora Wielkie) są parą od sierpnia ubiegłego roku. Z okazji Walentynek wzięli udział w plebiscycie "Gazety Pomorskiej". Wygrali godzinny lot balonem, który ufundowała firma Roleski.
- Już raz wygrałem nagrodę od "Pomorskiej", która jest w moim domu od zawsze. Gdy przeczytałem o plebiscycie walnetynkowym, doszedłem do wniosku, że warto spróbować. Razem z Agnieszka przesłaliśmy nasze zdjęcia, które wykonaliśmy sobie podczas pobytu w Malborku - opowiada Mateusz Twardowski.
Para poprzez Facebook poprosiła znajomych o udział w głosowaniu i... udało się. W sobotę (28 marca) wsiadła do balonowego kosza i ruszyła w godzinny lot. Rozpoczął się on na leśnej polanie pod Jeziorami Wielkimi, a zakończył w Lisewie, pomiędzy Skulskiem a Ślesinem.
ZOBACZ WYNIKI PLEBISCYTU ZAKOCHANA PARA
- Wcześniej nie zastanawialiśmy, jak będzie wyglądać ten lot. Nie uprawiamy żadnych ekstremalnych sportów typu skoki ze spadochronem czy skoki bingee. Dopiero dziś do nas doszło, że lecimy balonem. Zaczęliśmy więc przeglądać w internecie filmiki, żeby zobaczyć jak to jest - mówił tuż przed lotem pan Mateusz.
Na miejsce startu para przybyła wraz z obstawą. Kciuki trzymała najbliższa rodzina i znajomi. - Bardzo się cieszyliśmy, że Agnieszka i Mateusz wygrali lot balonem, ale jakoś sobie tego nie potrafiliśmy wyobrazić - opowiadała nam w sobotnie popołudnie mama pana Mateusza.
Balon ze zwycięzcami walentynkowego plebiscytu oderwał się od ziemi o godz. 17. Agnieszka i Mateusz oprócz aparatu fotograficzne wzięli ze sobą torbę pełną słodyczy. Rozrzucali je nad miejscowościami, nad którymi przelatywali. Cukierkami częstowali też wszystkich, którzy powitali ich po wylądowaniu na polu w Lisewie.
- Niesamowite wrażenia. Wspaniałe widoki. Dziękujemy wszystkim, którzy nam kibicowali i oddali na nas swoje głosy - relacjonowała tuż po opuszczeniu balonowego kosza pani Agnieszka.
