O losie zatrzymanych mężczyzn liczących 35, 24 i 18 lat zdecyduje prokurator.
A wszystko zaczęło się w sobotnią noc, gdy mieszkaniec Fordonu wezwał policję. Mundurowi dostali informację, że czterech mężczyzn bez powodu dewastuje sklepowy baner reklamowy. Patrol został skierowany w rejon ulic Armii Ludowej i Okulickiego.
Przeczytaj także:Bydgoskie Śródmieście po zmroku to rejon bandytów. Ma być więcej kamer
- Funkcjonariusze w pobliżu miejsca zdarzenia zauważyli trzech sprawców, którzy okładali pięściami i nogami starszego mężczyznę - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Napastnicy szybko wpadli w ręce mundurowych.
Wandale obrzucili policjantów stekiem niewybrednych słów. 35,24,18-latek trafili do policyjnego aresztu. Wszyscy byli pijani.
- Śledczy na podstawie zgromadzonych dowodów przedstawili im po cztery zarzuty - dodaje Słomski. - Będą odpowiadać za uszkodzenie mienia, groźby, pobicie oraz znieważenie policjantów. W związku z tym, że 35 i 24-latek dopuścili się tych przestępstw w warunkach recydywy, mogą się liczyć z tym, że dostaną większą karę niż ich najmłodszy kolega, któremu grozi do 5 lat więzienia.