Wyniki wskazują, że 97% "spełniło bardzo rygorystyczne normy określone w przepisach, z czego 53,6% próbek nie zawierało żadnych pozostałości, a 43,4% zawierało mieszczące się w normach śladowe ilości pozostałości środków ochrony roślin". Jak na tym tle wypadła Polska? Powyżej średniej. W naszym kraju przebadano 2167 próbek. 98% próbek żywności było wolnych od pozostałości środków ochrony roślin lub zawierało jedynie ich śladowe ilości, w określonych normach, czytamy w informacji Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.
- Żywność w Polsce i Europie jest ściśle kontrolowana. Wyśrubowane normy dotyczące dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin w żywności są ustalane tak, aby dawki nawet kilkaset razy wyższe niż określone w przepisach, były dla naszych organizmów bezpieczne - tłumaczy Marcin Mucha, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.
Co z jedzeniem dla dzieci? W żywności dla najmłodszych mieszkańców Europy 91,8% próbek (badano żywność dla dzieci z krajów UE oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego) nie zostały znalezione żadne pozostałości środków ochrony roślin. W polskich próbkach nie było żadnej, w której by wykryto pozostałości środków ochrony roślin.
Źródło: informacja prasowa