MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ćpają i siadają za kółkiem

Wojciech Mąka [email protected] tel. 52 326 31 49
W czasie ubiegłorocznych kontroli drogowych policja zużyła 70 tys. narkotestów
W czasie ubiegłorocznych kontroli drogowych policja zużyła 70 tys. narkotestów fot. Jarosław Pruss
Zginął 13-letni chłopiec. Potrącił go kierowca po narkotykach. Innego, na szczęście, złapano, zanim zabił. Ilu naćpanych jeździ po naszych drogach? Terapeuci mówią o szarej strefie.

Czytaj też Serwis Auto

www.pomorska.pl/auto

Wrzeszewo, pod Brodnicą. Późnym wieczorem grupa młodych ludzi szła poboczem drogi. Kierowca opla omegi, 24-letni Marcin G., w czasie mijania grupy zahaczył autem 13-letniego Jacka P. Chłopiec zmarł w szpitalu. Marcina G. zbadano narkotestem. Wykryto środek odurzający.

- Około pierwszej w nocy przy ul. Tucholskiej w Chojnicach policjanci zatrzymali mazdę - relacjonuje Renata Konopelska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Wcześniej dostali informację, że kierowca może mieć przy sobie narkotyki. Przy 22-latku znaleziono 0,5 grama marihuany, a badanie narkotestem wykazało, że jest pod wpływem narkotyków.
Mężczyzna spędził noc w areszcie. Grożą mu trzy lata więzienia. To dwa zdarzenia tylko z tego tygodnia.

Dwa piwa i coś
Robert Rejniak, szef bydgoskiego oddziału Polskiego Towarzystawa Zapobiegania Narkomanii nie chce demonizować problemu, ale przyznaje, że kierowców pod wpływem narkotyków jest coraz więcej.
- Na terapię do nas trafiają także kierowcy TIR-ów, którzy biorą za kółkiem amfetaminę, żeby nie zasnąć. Trafiają na patrol policji i tracą prawo jazdy... - mówi Rejniak. - Jest też inny aspekt zjawiska. Młody człowiek wypije dwa piwa i coś weźmie, trafi na kontrolę policji i nie jest badany na narkotyki, tylko na alkohol. Kiedy podczas policyjnej kontroli wyjdzie alkohol, to narkotyków nikt już nie sprawdza, bo kwalifikacja prawna czynu jest taka sama. Istnieje więc pewna szara strefa kierujących po narkotykach. Ale nie wiemy, jak duża jest to liczba.

Stu czterdziestu na trzy tysiące
W czasie ubiegłorocznych kontroli drogowych policja zużyła 70 tys. narkotestów.
Nie wiadomo jednak, ilu kierowców przyłapano na jeździe pod wpływem środka odurzającego. Jednocześnie w 2008 roku na polskich drogach zatrzymano 168 tys. nietrzeźwych kierowców. Pijani spowodowali około 3,5 tys. wypadków, zabili ponad 400 osób.

Statystyki w regionie na pierwszy rzut oka nie są pesymistyczne.
- W 2009 roku roku w województwie sami policjanci ruchu drogowego zatrzymali 3199 nietrzeźwych kierujących - mówi Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji. - W tym samym czasie ta sama grupa policjantów zatrzymała 142 osoby, u których potwierdzono prowadzenie auta pod wpływem środka odurzającego. To zaledwie 4,4 procenta całej liczby pijanych. Ta statystyka może sugerować, że problem nie jest tak duży jak w przypadku nietrzeźwych. Ze zużytych w latach 2007-2008 3 tysięcy narkotestów tylko 19 wykazało obecność środków odurzających w ślinie kierowców.

Narkotyk siedzi dłużej
Komenda Główna Policji, Instytut Ekspertyz Sądowych oraz Instytut Transportu Drogowego przystąpiły do ogólnoeuropejskiego projektu DRUID. Podczas badań grupy kierowców okazało się, że ok. 1 proc. z nich w momencie zatrzymania znajdowało się pod wpływem alkoholu. Tych, którzy mieli w ślinie ślady substancji psychoaktywnych, głównie marihuany i amfetaminy było o półtora raza więcej!
- Z uwagi na wielokrotnie dłuższy, niż w przypadku alkoholu, czas trwania narkotyków w organizmie kierowcy, należy założyć, że w badanej próbie znajduje się nadreprezentacja osób z wykrywalnymi śladami narkotyków - zastrzega Grzegorz Wodowski z krakowskiego Monaru, członek Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej.

A kto zapłaci za badanie?
- Jeszcze parę lat temu policja nie miała pojęcia o kontrolowaniu kierowców na narkotyki - stwierdza Rejniak. - Młodzieniec na dyskotece brał dwie tabletki extazy i rano wyglądał normalnie, nie był zmęczony, policjant nie wyczuwał alkoholu...
Wygląda na to, że policjanci na serio wzięli się za tropienie kierowców na haju. - Nienaturalnie wyglądające źrenice oczu czy nieuzasadnione wybuchy śmiechu kierowcy już powinny być sygnałem ostrzegawczym dla policjanta. Funkcjonariusze przechodzą takie szkolenia - mówi Monika Chlebicz.

Potwierdza to Robert Rejniak, który niedawno osobiście szkolił nie tylko policjantów, ale także żandarmerię wojskową i strażników miejskich.
Terapeuta zwraca uwagę: - Wśród funkcjonariuszy czasami trafia się jeszcze mało poważne podejście wymuszone postawą przełożonych: "a kto zapłaci za badania, jak się pomylisz?"


Policyjne statystyki to jedno, a praktyka ludzi leczących narkomanów to drugie. Problem w tym, że na razie oficjalnie nikt nie chce powiedzieć, że naćpanych kierowców mamy na ulicach coraz więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska