Zwyczajowo, gdyby nie koronawirus, otwieralibyśmy sezon turystyczny na Pałukach. Zwykle na majówkę zjeżdżali już do nas pierwsi turyści, rozpoczynał się ruch na wąskich torach. Wabikiem była też Majówka w Biskupinie - na te dni Muzeum Archeologiczne szykowało zawsze sporo atrakcji. Aktualnie wszystko jest w zawieszeniu, jednostki muzealne ponoszą ogromne straty. W maju i czerwcu zwykle było też sporo wycieczek szkolnych - teraz nie ma już co na nie liczyć.
- Na pewno 1 maja 2020 kolejka nie pojedzie. I będzie to pierwsza taka sytuacja od 1976 roku, kiedy to wąskie tory stały się atrakcją turystyczną, a składy z miłośnikami ciuchci, właśnie na początku tego miesiąca, ruszały w trasę po Pałukach - mówi Piotr Tomaszewski, kierownik ŻKP, jednostki podległej Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie.
Jak funkcjonowanie pałuckiej ciuchci będzie wyglądało w następnych tygodniach?
- Wszystko zależy od informacji o znoszeniu obostrzeń podawanych przez władze centralne.
- Ostatnie dane mówią, jakoby muzea w Polsce miały się na powrót otworzyć 15 maja br. Czekamy na wytyczne. Akurat w przypadku ŻKP jesteśmy, nie dość że jednostką podległą muzeum, to też nasze przychody są ściśle uzależnione od atrakcji znajdujących się na trasie, a więc zarówno od Wenecji jak i Biskupina. A te, jak wiadomo, aktualnie nie działają. Mówię to w tym kontekście, że niektóre kolejki w Polsce ruszają, jednak u nas byłoby to nawet ekonomicznie nieuzasadnione.
- W sytuacji, jaka zapanowała, musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o wydatki. Nie możemy wozić pustych wagonów przy odwoływanych wycieczkach w związku z obostrzeniami. A pierwszy rozruch to też koszt, i to około 20 tysięcy złotych na samo paliwo. Mamy swój zbiornik, więc zamawiamy je hurtowo - przeważnie większą ilość, szczególnie na rozpoczęcie sezonu.
Problem Żnińskiej Kolei Powiatowej to też płace.
ŻKP w części sama na siebie zarabiała, właśnie od maja. Teraz nie ma o tym mowy. - Gdyby ciuchcia jeździła, zarobek byłby w granicach 350-400 tys. zł za maj i czerwiec (licząc wycieczki szkolne i osoby indywidualne, szczególnie w majówkę). Z tych pieniędzy już byłoby na wynagrodzenia i pokrycie wydatków związanych z przygotowaniem do sezonu. Ale w tym roku to jedynie teoria.
- Zainteresowanie przejazdami - właśnie w maju i czerwcu - zawsze jest duże. Teraz wiele wycieczek jest przełożonych na wrzesień.
- Jeśli natomiast chodzi o nasze funkcjonowanie w letnie wakacje, to także jest sprawa do przeanalizowania. Możemy liczyć, prawdopodobnie, jedynie na turystów indywidualnych.
- Czy zmienimy rozkład jazdy? Niewykluczone. Rozważamy i taką opcję, że ciuchcia będzie jeździć głównie na trasie Wenecja - Biskupin - Wenecja, a ze Żnina okazjonalnie. Może tylko w weekendy?
- Gdy muzea się otworzą, na pewno poinformujemy o ewentualnym nowym rozkładzie jazdy. Trzeba więc to śledzić na bieżąco. Łącznie z informacjami, ile osób będzie mogło wejść do jednego wagonu - dodaje Tomaszewski.
/dalsze informacje niżej/
- 80. urodziny parowozu Px38 805 Leon. Tak było w 2018 r. w Żnińskiej Kolei Powiatowej
- Peron wąskotorowy nad Jeziorem Małym Żnińskim pewny! W 2020 r. będzie gotowy. Do ciuchci wsiądziemy w parku
- Żnin. Do ciuchci wsiądziemy z peronu w parku nad jeziorem? Takie plany już w tym roku! [zdjęcia]
- 125 lat Żnińskiej Kolei Powiatowej: pokaz pracy służb ratunkowych PKP PLK w Żninie [zdjęcia, wideo]
- Obchody 125-lecia Żnińskiej Kolei Powiatowej 1894-2019 [zdjęcia, wideo]
- Żnin. 74 urodziny "Leona"
Przy wąskich torach pracuje obecnie 13 osób.
- To są specjaliści. A o nowych - na przykład - maszynistów, niełatwo - podkreśla Tomaszewski.
Czy temat funkcjonowania ŻKP i innych jednostek podległych gminie Żnin będzie podjęty - choćby w wolnych głosach - na sesji Rady Miejskiej w Żninie zaplanowanej na 30 kwietnia br.? Zachęcamy do śledzenia transmisji online.
Tymczasem jest chociaż jedno światełko w tunelu jeśli chodzi o działalność ŻKP
- Będzie budowany nowy peronik wąskotorowy w parku nad jeziorem Małym Żnińskim (w naszej galerii foto). Tak jak było to zapowiadane. - W maju planujemy ogłoszenie przetargu. Na to zadanie jest dofinansowanie w wysokości 550 tys. zł (co było zawarte w Strategii Rozwoju Powiatu Żnińskiego), pozostały koszt w wysokości 1,1 miliona złotych ponosi gmina Żnin - informuje Piotr Tomaszewski.
- Roboty jest na około dwa miesiące. Peronik do końca tego roku ma być gotowy.
Czy w 2020 r. przejedzie w tym miejscu ciuchcia? Mamy taką nadzieję.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
