- Energetycy mogliby uprzedzić, że na cały dzień wyłączą prąd - denerwował się pan Tadeusz, mieszkaniec bloku przy Gajowej 16A. - Od sąsiada dowiedziałem się, że prądu nie będzie w godzinach od 8 do 18, bo Enea prowadzi prace. Energetycy powinni byli dać ogłoszenia na klatkach schodowych, na tablicach ogłoszeń. Nie każdy ma internet albo kupuje gazety, żeby sprawdzić komunikaty.
Pracownik Enei, który jest odpowiedzialny za roboty na Bartodziejach: - Działamy zgodnie z prawem. Ogłoszenia dotyczące przerw w dostawie prądu ogłaszamy tam, gdzie mamy obowiązek - w mediach i internecie. Nie musimy wywieszać tych informacji na tablicach ogłoszeń.
Dlaczego Enea pozbawiła mieszkańców aż na 10 godzin prądu? - Bo na tak długo przewidywaliśmy pracę. To lepsze rozwiązanie, niż gdybyśmy musieli wyłączać prąd przez 5 dni po 2 godziny dziennie.