Spis treści
Jak wiadomo, od 1 lipca przestała obowiązywać tarcza, która pozwalała na zamrożenie cen za energię elektryczną.
Cena maksymalna za prąd od 1 lipca: 500 zł na MWh
Od początku tego miesiąca obowiązuje nowa cena maksymalna za prąd dla gospodarstw domowych. To 500 zł netto za MWh i nie ma już znaczenia, ile zużywają prądu (kolejna zmiana będzie 1 sierpnia).
Przypomnijmy, że do 30 czerwca obowiązywały przepisy, na podstawie których gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia. Gdy je ktoś przekroczył, cena rosła do 693 zł za MWh. Dodajmy, że także od 1 lipca, 693 zł za MWh zostaje utrzymane jako maksymalna cena dla innych, wskazanych w ustawie tzw. odbiorców wrażliwych, czyli np. samorządów, spółdzielni mieszkaniowych, szkół, żłobków, szpitali, MŚP.
Rachunki przychodzą zawyżone. Dlaczego?
Jednak obecnie problem polega na tym, że niektórzy dostają rachunki za prąd oparte na prognozach, które nie uwzględniają nowych stawek maksymalnych wprowadzonych przez rząd od 1 lipca.
Z tego powodu kwoty do zapłacenia mogą być wyższe niż do tej pory. Portal money.pl pisze, że statystycznie więcej niż dwóch na trzech Polaków płaci rachunki za energię na podstawie prognoz, a nie rzeczywistego zużycia. Bowiem niektórzy sprzedawcy, przed wejściem w życie ustawy wysłali odbiorcom prognozy płatności oparte na ówczesnym stanie prawnym, który nie przewidywał żadnych mechanizmów ochronnych dla odbiorców, a takie weszły w życie w tym miesiącu.
- Jeśli więc ktoś na rachunku ma cenę wyższą niż 500 zł za MWh, to znaczy, że ma rachunek oparty na prognozie i powinna być do niego korekta.
- Klienci mogą jednak nie wiedzieć czy na nią czekać, czy płacić fakturę, którą dostali, czyli wynikającą z prognoz.
Korekty faktur. Co na to Enea i Energa?
Pytamy o to sprzedawców z naszego regionu.
- Zgodnie z przepisami prawa, a konkretnie rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska w sprawie sposobu kształtowania i kalkulacji taryf oraz sposobu rozliczeń w obrocie energią elektryczną, klientom rozliczanym w okresach sześcio- lub dwunastomiesięcznych wystawiane są faktury prognozowane, których wysokość wynika z obowiązujących w dacie ich wystawienia regulacji i do takiego działania byliśmy zobligowani - odpowiada nam Piotr Ludwiczak, rzecznik prasowy Enei.
Wyjaśnia, że ze względu na wysokie koszty związane z przygotowaniem i wysyłką korekt, Enea nie planuje masowo tego robić do wystawionych faktur opartych na prognozach przed wejściem w życie nowych zasad.
Przypomnijmy, że dokładnie mowa o ustawie o bonie energetycznym oraz nowej taryfie zatwierdzonej przez prezesa URE 28 czerwca 2024.
- Jednocześnie zapewniamy, że w przypadku ewentualnych zgłoszeń i wniosków składanych indywidualnie przez klientów, wszystkie tego typu sprawy będą na bieżąco rozpatrywane i realizowane - mówi Ludwiczak.
Wynika z tego, że o korektę do Enei trzeba zawnioskować.
Takiego problemu nie mają zaś mieszkańcy Kujaw i Pomorza, którzy są klientami Energi.
- Nie wystawiamy faktur z prognozami, a rozliczamy je w cyklu rzeczywistym - informuje Eliza Lemka z biura prasowego spółki Energa obrót.
Tak sprawdzisz czy rachunek za prąd nie jest zawyżony
To nie jest trudne, bo skoro od 1 lipca maksymalna cena za energię elektryczną dla gospodarstw domowych wynosi 500 zł za MWh netto bez względu na zużytą energię, to cena na naszej fakturze nie może być stawka wyższa niż 50 groszy netto za 1 kilowatogodzinę.
Trzeba też sprawdzić wysokość opłaty mocowej. Większość gospodarstw ma ją ustaloną w wysokości 10,64 zł miesięcznie. Na fakturach, jakie obowiązują od 1 lipca, ta opłata powinna jednak wynosić 0 zł, bo do końca roku jej pobór jest zawieszony – przypomina „Fakt”.
Rachunek za duży? Korekta!
Gdy jest więcej to znaczy, że nasz rachunek jest za duży. Lipcowy zapłacić trzeba, a gdy zbliża się termin płatności można też udać się do najbliższego punktu sprzedawcy i skorygować opłatę.
