https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

110 lat temu urodził się Marian Rejewski, pogromca "Enigmy". Bydgoszczanin, który zmienił bieg historii! [zdjęcia]

Hanna Sowińska
Według amerykańskiego historyka Davida Khana, Marian Rejewski sam zrobił to, co miało szanse dokonać 1000 kryptologów testujących po cztery klucze na minutę, pracujących codziennie przez... 1,8 miliarda lat!!! Bowiem liczba możliwości Enigmy była astronomiczna - 10,5 kwadrylionów (jedynka i 24 zera). Jest ławeczka, na której 10 lat temu przysiadł nasz genialny matematyk, są tablice pamiątkowe (np.na Wileńskiej 6) i grób na wojskowych Powązkach. Tam dziś złożone będą kwiaty. Bo dziś są 110. urodziny kryptologa. Bez wątpienia mijające dziesięciolecie można nazwać dekadą Mariana Rejewskiego. Dobrze, że genialny matematyk rodem z Bydgoszczy, twórca udanego ataku kryptologicznego na utajniane maszynowo niemieckie szyfry, doczekał się należnego mu uznania. Wielka szkoda, że za życia nie mógł cieszyć się ze swojego kryptologiczno-matematycznego dorobku i sławy, którą przyniósł Polsce. Marian Rejewski urodził się 16 sierpnia 1905 r. przy ul. Wileńskiej 6 w Bydgoszczy. Po skończeniu Gimnazjum Klasycznego rozpoczął studia w Poznaniu. W 1932 r. podjął pracę jako kryptolog w Biurze Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego w Warszawie. Kilka miesięcy później rozwiązał zagadkę "Enigmy" (w dalszych pracach nad Enigmę wielki udział mieli Jerzy Różycki i Henryk Zygalski). Podczas wojny Rejewski przebywał we Francji i w Wielkiej Brytanii. Do Polski wrócił w 1946 r. Przez następne 20 lat mieszkał w Bydgoszczy. Swojego matematycznego geniuszu w żaden sposób nie mógł jednak wykorzystać. O tym, że jest współtwórcą jednego z najwybitniejszych osiągnięć polskiego wywiadu świat dowiedział się dopiero w 1973 r. Wtedy Rejewski mieszkał już w Warszawie. Zmarł 13 lutego 1980 r. Spoczywa na Powązkach. Podczas międzynarodowej konferencji, która odbyła się w Bydgoszczy w 2004 r. David Kahn mówił, że gdyby alianci nie czytali niemieckich depesz szyfrowanych "Enigmą" (polski wywiad podzielił się z Francuzami i Anglikami tajemnicą "Enigmy" w lipcu 1939 r.), wojna trwałaby dłużej i pochłonęłaby jeszcze parę milionów ofiar.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
swiniopas

podobno po wojnie pracowal jako buchalter dla gazowni, cos tam stukal i pukal na liczydlach w pracy-pilnie przy tym baczac by sie nie wydalo, ze ma nadzwyczajne zdolnosci. Nie on jeden zreszta

udawal ze jest kims innym niz w rzeczywistosci. Sam pochodze z powojennego pokolenia, tak wiec musialem za mlodu ocierac sie o tego czlowieka na ulicy, w parku.  Wzruszajace jest, ze mial instynkt golebia pocztowego-za wszelka cene do zony i pisklat, byle dotrzec do swoich, do domu.

Pare lat temu byla w Bydzi sesja naukowa poswiecona p. Rejewskiemu. Spodobala mi sie laudacja przedstawicielki nauki niemieckiej, dokonana wtedy. Podniosla ona wartosc Rejewskiego da Niemiec-i ja sie z nia w pelni zgadzam.  Otoz-mowila owa Niemka- Rejewski niewatpliwie przyczynil sie do skrocenia II W. Sw. Dla Niemiec oznaczalo to, ze bomba atomowa nie spadla na Berlin jak i inne miasta niemieckie bo z mysla o nich byla intensywnie przygotowywana. 

R
Ringo

Marian Rejewski doczekał się nie tylko pomnika w Bydgoszczy ale i również swojej  ulicy, tylko małe że: konia z rzędem temu który znajdzie na tej ulicy informację kto to był Marian Rejewski i czym się zasłużył  skoro posiada swą ulicę.

Na marginesie dotyczy to nie tylko nazwy tel ulicy ale też innych noszących nazwiska i imiona zasłużonych ludzi jednakże mało kto dzisiaj pamięta kim patroni ulic byli.

Jest to bolączka nie tylko Bydgoszczy ale i też innych miast w których poruszamy się ulicami poświęconymi pamięci określonych osób ale nigdzie żadnej informacji o nich na tych ulicach nie znajdziemy a wystarczyło by umieścić pod nazwą ulicy na jej początku małą tabliczkę z określoną krótką notką. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska