12 dni na Wiśle, czyli kajakowy rejs z Bierunia do Świbna
Witold Opic
Skończyli przy przeprawie promowej w Świbnie, bo wiatr od morza podniósł niezwykle wysoka, agresywną falę. Do ujścia zostało 1,5 km. Ale za rufami kajaków zostało 939 km.- To był ciężki rejs, zwłaszcza przez ten wiatr. Strasznie schudliśmy - posumowują kajakarze.