Pijaną dziewczynę do domu zaprowadzili koledzy. Matka wezwała policję, a ta karetkę pogotowia.
Nastolatka była tak pijana, że nie była w stanie dmuchać w alkomat. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Więcej we wtorkowym "Tygodniku Lipnowskim".
***
Zobacz też:
W dniu 11.05.2016 o 09:45, Gość napisał:Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko doprowadzilo się do takiego stanu, jak byłam młoda też robiłam głupoty ale moi rozice byli na tyle rozsądni że interesowali się gdzie i z kim się zadaję,co robię, nie było znikania na całe dnie czy noce nie wiadomo gdzie, tak samo staram sie do mojego dziecka odnosić, sama też w domu mam alkohita w domu żeby po grill u czy jakimś spotkaiu rodzinnym wiedziec czy już mogę siąść za kółko, uczę dziecko odpowiedzialności, raz mi się nawet zdarzyło namówić wujka który był u nas w odwiedziny, trochę drinkował i rano chciał już jechać, to mu kazałam dmuchnąć w alkomat, trochę się wkurzył ale w końcu mi podziękował, bo się okazało że ma 0,5 i jeszcze nie może jechać. Wiem, że teraz sobie sam alkomat kupił.
To jest tak zwane bezstresowe wychowanie ja w wieku 13 lat to bawiłam się na dworze i nikomu nie przyszło w tedy do głowy żeby się napić alkoholu
Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko doprowadzilo się do takiego stanu, jak byłam młoda też robiłam głupoty ale moi rozice byli na tyle rozsądni że interesowali się gdzie i z kim się zadaję,co robię, nie było znikania na całe dnie czy noce nie wiadomo gdzie, tak samo staram sie do mojego dziecka odnosić, sama też w domu mam alkohita w domu żeby po grill u czy jakimś spotkaiu rodzinnym wiedziec czy już mogę siąść za kółko, uczę dziecko odpowiedzialności, raz mi się nawet zdarzyło namówić wujka który był u nas w odwiedziny, trochę drinkował i rano chciał już jechać, to mu kazałam dmuchnąć w alkomat, trochę się wkurzył ale w końcu mi podziękował, bo się okazało że ma 0,5 i jeszcze nie może jechać. Wiem, że teraz sobie sam alkomat kupił.
taka dziewucha chyba ma swój rozum. Może to ona jest tym złym towarzystwem,widać jej odpowiada taki tryb życia.teraz patrzeć jak dzieciaka ktoś jej zrobi.durne dziewuszysko i tyle.odizolowac od normalnych dzieciW dniu 06.05.2016 o 21:01, Żaneta napisał:Nie zawsze rodzina musi być patologiczna żeby dzieci zaszły na psy ,wystarczy wpaść w złe towarzystwo tak jak i było w tym przypadku ..A to że dzieci mają większą prawą niż my rodzice, to zawdzięczamy rządowi ..PS: Gdzie się podziały czasu kabla i paska?
