![200 dzieci bawiliśmy w soleckim Juraparku [wideo]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/4f/b7/55ef45db71f16_o,size,445x270,q,71,h,177f96.jpg)
Przyjechały o godzinie 9 i bawiły się do 15. Z domów dziecka i rodzinnych domów dziecka oraz z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Najliczniejsza, bo 25-osobowa grupa przyjechała z Bydgoszczy. Łącznie prawie 200 wychowanków z wychowawcami i opiekunami. Podzieliliśmy ich na grupy, bo tylu nie zmieściłoby się na przykład w kinie 5D. A takich atrakcji było wiele.
Rano było pochmurnie, ale potem już upalnie. Ale w cieniu dinozaurów można było wytrzymać. Bo przecież jedną z atrakcji było zwiedzanie ścieżki dydaktycznej z przewodnikiem, który arcyciekawie opowiadał o przeszłości naszej planety i życiu na niej od milionów lat.
Historię dziejów Ziemi dzieci mogły obejrzeć w kinie 5D (film "Sea monsters" i "8 minut z historii wszechświata").
![200 dzieci bawiliśmy w soleckim Juraparku [wideo]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/4f/b7/55ef45dbed5f5_o,size,445x270,q,71,h,ac9b1c.jpg)
Kiedy jedni byli w kinie, drudzy bawili się w parku rozrywki. A takiego jak w Juraparku można przecież tylko pozazdrościć.
Kolejna grupa bawiła się w "odkopywanie dinozaurów na pustyni Gobi" albo była "W bursztynowym lesie"... lub poznawała "Prawdziwe oblicze tyranozaura", którego wcześniej spotkały na ścieżce dydaktycznej. A łącznie na tej ścieżce stoi przecież około 100 dinozaurów... Sporo też dzieci dowiedziały się zwiedzając Muzeum Ziemi im. Karola Sabatha. Przerażenie budził naturalnych rozmiarów mamut, ale strachu raczej nie było. Ale ileż można się było o tych stworach dowiedzieć...
Dla uspokojenia można było pod parasolem rysować i malować dinozaury, albo wyżywać się na piłce, czy skakance. Byli i tacy zawodnicy, którzy potrafili kopać nogą piłkę po kilkanaście razy bez jej kontaktu z ziemią. I zawodniczki, które ze skakanką podskakiwały po wiele wiele razy...
.
![200 dzieci bawiliśmy w soleckim Juraparku [wideo]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/56/98/55ef45dc8ca05_o,size,445x270,q,71,h,a9d919.jpg)
A potem był wspólny obiad i już na zakończenie "Uśmiechniętego dnia" upominki dla każdego uczestnika - od organizatorów i sponsorów akcji.
- To świetnie zorganizowana akcja - powiedziały nam siostry pasterki Magdalena i Katarzyna z placówki opiekuńczo-wychowawczej dla dziewcząt w Pniewitach koło Chełmna nad Wisłą. - Atmosfera przyjazna, przyjaźni ludzie, no i atrakcji ogrom. Wrażenie robi ścieżka dydaktyczna i wspaniałe opowieści przewodnika o historii życia na Ziemi. Oczywiście również kino 5D. A do tego wspaniała pogoda i pobyt na łonie natury. Dziękujemy.
- Moc atrakcji, ale największe wrażenie na dzieciach zrobiło chyba kino 5D. Widziały to po raz pierwszy - powiedziała nam pani Joanna Wesołowska z Rodzinnego Domu Dziecka w Rozalinowie koło Żnina , która przyjechała do Juraparku z jedenastką podopiecznych.
- Mile! Fajnie! Ciekawie! Super! - to opinie Krzysia, Patryka i Damiana z Domu Dziecka z Brodnicy. A ich opiekunka pani Ania dodała: - Wyjeżdżamy stąd upojeni zabawą...
Trzy lata temu zorganizowaliśmy już z soleckim Juraparkiem podobną akcję dla dzieci. Obiecujemy, że będzie następna..