https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

20-latek fałszował tachograf (foto)

KPP Radziejów
fot. Jan Wojciechowski KPP Radziejów
Uniknął kolizji z poprzedzającym go pojazdem, wjeżdżając do przydrożnego rowu. Do tego okazało się, że za fałszował czasu pracy, wykorzystując do tego tzw. "pstryczka". Poza odpowiedzialnością karną czeka go dotkliwa kara finansowa.

20-latek fałszował tachograf

20-latek fałszował tachograf (foto)
fot. Jan Wojciechowski KPP Radziejów

(fot. fot. Jan Wojciechowski KPP Radziejów)

- Kierowcy siadają za kierownicę wielotonowego kolosa, a potem jadą setki kilometrów bez odpoczynku. Są zmęczeni - a przez to niebezpieczni na drodze - ale czują się bezkarni, bo fałszują zapis tachografu - wyjaśnia młodszy aspirant Sławomir Bogucki z Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.

Takim kierowcom "białe czapki" wspierane przez inspektorów ITD wypowiedzieli wojnę i wygląda na to, że zaczynają odnosić zwycięstwo jak w tym przypadku z racji zdarzenia drogowego w którym uczestniczył ciężarowy volvo z naczepą, kierowany przez 20-latka.

Gdy policjanci poprosili kierowcę o okazanie wykreskówki tachografu rejestrującego m.in. prędkość, czas pracy, niespełna 20-letni kierowca, mieszkaniec powiatu nakielskiego stwierdził, że zapomniał włożyć "tarczkę" do tachografu. Jednak już po chwili, gdy mundurowi wewnątrz auta odkryli wtyczkę w jednym z gniazd licznikowych wyłączający rejestrowanie w/w danych, przyznał się do fałszowania zapisu rejestrującego te dane. Okazał wcześniej wyjętą tarczkę, która w momencie zdarzenia wykazywała odpoczynek, mimo, że kierowca jechał i pracował.

Na miejsce poproszono inspektorów włocławskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego, którzy podjęli działania kontrolne zgodne z KPA.

Manipulowanie przy tachografach opłaca się i kierowcom i ich zleceniodawcom - oszczędzają na czasie. Walka z takimi oszustwami przynosi efekty. Kierowcy i właściciele ciężarówek coraz częściej boją się montować wyłączniki, bo wiedzą że kontrolujących uprawnionych policjantów i inspektorów nie przechytrzą - kontynuuje S. Bogucki.

Fałszerzy odstraszają też kary. Za samo zamontowanie takiego urządzenia, właściciel pojazdu płaci 10 tysięcy złotych. Jeśli stwierdzone zostanie
fałszerstwo, jak w tym przypadku - dodatkowo 5 tysięcy.

Manipulacje przy tachografie to nie są po prostu zwykłe oszustwa. Przemęczony, przepracowany kierowca kolosa - to ogromne zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Często niestety - zagrożenie śmiertelne.

W tym konkretnym przypadku, kierowca uniknął najechania na auto osobowe, sam wjeżdżając do przydrożnego rowu, co jak się okazało było początkiem kłopotów. Czy było warto, niech sam sobie odpowie - kończy kierownik radziejowskiej drogówki.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
juniorcz
Z dniem 29 czerwca weszły nowe przepisy odnośnie PIP i miejmy nadzieje że w końcu jak nie ITD, to oni bo teraz mają takie uprawnienia odnośnie czasu pracy kierowców (a kary nawet do 30.000 Pln),wezmą się za firmy transportowe i nauczą ich jak szanować czas i pieniądze kierowcy.I może będzie bezpieczniej na drodze-czego Wam życzę.
G
Gość
Aż się wierzyć nie chce, tyle lat ludzie częśto za naijniższa zyją, a inni z pańska sobie zyją kombinująć
G
Gość
W dniu 31.03.2009 o 11:18, karać surowo napisał:

ale do ITD nikt nie podleci żeby zdać relacje a na cb się ostrzegają.



Ale po co, kogo to obchodzi, wszyscy tak jadą, by fortuny mogły się tworzyć ?
k
karać surowo
przyjacielu pokrzywdzonego 20-latka, nasze drogi są wystarczająco niebezpieczne i też przez takich kolesi, i sam sobie niszczy kariere za kółkiem, cwaniaczek myśli że więcej zarobi? a pozniej co drugi narzeka że szef mu karze tak jeździć, ale do ITD nikt nie podleci żeby zdać relacje a na cb się ostrzegają.
c
cb c
Dla 20 latka taka kara to jak wyrok ,miejcie sumienie ,nie niszczcie ludzi.Gliny czy wy macie jakieś ludzkie uczucia ?mnfggn
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska