- Zostałem okradziony - twierdził grudziądzanin. W rzeczywistości sprzedał telefon a pieniądze przegrał na automatach. Bał się przyznać rodzinie. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
- Pobito mnie i skradziono mi telefon warty tysiąc złotych - zeznał 20-latek w Grudziądza.
Do napadu miało dojść 6 lutego rano, niedaleko szpitala. Policjantów zdziwiło, że mężczyzna zgłasza się na komendę tak późno. Kiedy sprawdzili wszystkie okoliczności, okazało się, że mężczyzna napad wymyślił, aby ukryć przed rodziną, że telefon sprzedał za 100 zł a pieniądze przegrał na automatach.