W poniedziałek (26.01) przed godz. 20 policjanci z komisariatu na Śródmieściu w jednym z pustostanów na ul. Łódzkiej zatrzymali 27-latka. Mężczyzna od grudnia ubiegłego roku był poszukiwany listem gończym przez toruński sąd. 27-latek ma bogatą przeszłość kryminalną.
- W 2013 roku policjanci z toruńskiego Rubinkowa zebrali materiał dowodowy świadczący o tym, że mężczyzna oszukał kilkadziesiąt osób za pośrednictwem internetu - mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji. - 27-latek na przestępczą ścieżkę wszedł we wrześniu 2012 roku. Za pośrednictwem popularnych portali aukcyjnych i ogłoszeniowych oferował sprzęt elektroniczny, zabawki, gry komputerowe i telefony komórkowe. Kilka tygodni później do jednostek policji w całym kraju zaczęli zgłaszać się pokrzywdzeni, którzy nie otrzymali zamówionych przedmiotów i nie mogli skontaktować się ze sprzedającym i odzyskać pieniędzy.
Czytaj także: Hazardzistka, prawnik i cieśla wyłudzali kredyty. Szajka wzięła na celownik m.in. bank w Toruniu
Jako pierwsi na trop oszusta wpadli kryminalni z toruńskiego Rubinkowa i to oni prowadzili postępowanie w tej sprawie. Mężczyzna był zameldowany w Bydgoszczy, jednak na stałe wynajmował różne mieszkania na terenie Torunia. Fałszywe aukcje najczęściej wystawiał korzystając z internetu w kafejkach. To nie uchroniło go przed wpadką.
- W toku postępowania policjanci ustalili, że ten sam mężczyzna nie tylko oszukiwał kupujących na fikcyjnych aukcjach, ale i wyłudzał pożyczki od firm oferujących kredyty za pośrednictwem internetu. Dodatkowo kryminalni udowodnili mężczyźnie kilkanaście kradzieży, których dokonał w sklepach ze sprzętem elektronicznym na terenie Torunia oraz kradzież telewizora z jednego z wynajmowanych mieszkań - dodaje Chrostowski.
27-letni mężczyzna usłyszał w sumie blisko 100 zarzutów. W czerwcu 2013 roku akt oskarżenia w tej sprawie trafił do toruńskiego sadu. Podejrzany męzczyzna był nieuchwytny, więc w grudniu ubiegłego roku sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu i wydaniu za nim listu gończego.
Teraz mężczyzna jest już w areszcie. Za przestępstwa, których się dopuścił może mu grozić nawet do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »