Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2-letnia Wiktoria z Brodnicy zmarła na sepsę. Jest finał śledztwa speckomórki ds. błędów medycznych w Gdańsku!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Interwencja Polsatu
2-letnia Wiktoria z Brodnicy zmarła na sepsę. Lekarka rodzinna tymczasem zdiagnozowała u niej grypę jelitową. W szpitalu w Brodnicy nie zdołali dziecka uratować. Przez ponad rok śledztwo prowadziła speckomórka ds. błędów medycznych w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku. Oto jego finał.

Zobacz wideo: Liczebność zwierząt hodowlanych w Polsce

Zakończenie długiego śledztwa w kontekście wszystkiego, co relacjonowali rodzice zmarłej dwuletniej Wiktorii z Brodnicy, może zaskakiwać. Ten finał bowiem to... umorzenie sprawy. Tymczasem wczesniej Prokuratura Rejonowa w Brodnicy podejrzewała, że to działania lekarzy mogły przyczynić się do tragedii.

Co ustalili śledczy ze speckomórki do spraw błędów medycznych w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku? Oto szczegóły.

Lekarka i cały personel medyczny szpitala bez zarzutu

-Śledztwo dotyczące śmierci 2 - letniej dziewczynki z Brodnicy prowadzone w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarzy udzielających pomocy medycznej i w konsekwencji nieumyślnego spowodowania śmierci, zostało zakończone w kwietniu 2021 roku wydaniem postanowienia o umorzeniu śledztwa wobec stwierdzenia, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego (na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 Kodeksu postepowania karnego) - przekazuje "Nowościom" prokurator Marzena Muklewicz, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Polecamy

Gdańscy śledczy swoją decyzję podjęli na podstawie zgromadzonego w sprawie obszernego materiału dowodowego, w tym: zeznań świadków, dokumentacji medycznej, a także opinii zespołu biegłych. - Nie stwierdzono, aby postępowanie lekarzy czy personelu medycznego wobec pokrzywdzonej było na którymś etapie nieprawidłowe i skutkowało narażeniem na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu czy pozostawało w związku przyczynowo- skutkowym ze śmiercią - wyjaśnia rzeczniczka.

Kluczową w sprawę opinię wydali biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Ekspertyza ta dotyczyła oceny prawidłowości działania lekarzy i personelu medycznego oraz zastosowanego leczenia - zarówno w przychodni zdrowia w Brodnicy, jak i w miejscowym szpitalu. Ostatecznie, na jej podstawie, w Gdańsku błędów czy uchybień medyków, które przyczyniłyby się do śmierci Wiktorii nie dopatrzono się.

Według lekarki to była jelitówka

Jak zmarła 2-letnia Wiktoria? Przypomnijmy okoliczności sprawy z Brodnicy. 2 września 2019 roku pani Kinga udała się z dwuletnią córeczką do lekarki w brodnickiej przychodni zdrowia. Dziewczynka gorączkowała i bolał ją brzuch. - Doktor ją osłuchała, zajrzała w gardło, zmierzyła jej jeszcze temperaturę i powiedziała mi, że to jest grypa jelitowa, bo teraz panuje ta grypa. Miałam wrócić do domu, zbijać jej gorączkę, zrobić chłodną kąpiel i wyjść trochę na dwór - relacjonowała pani Kinga reporterom „Interwencji Polsatu”.

Lekarka wizytę zapamiętała inaczej. Tak ją relacjonowała reporterom: "Zbadałam dziecko. Nie tak, że zajrzałam w gardełko i stwierdziłam, że to jelitówka. Zbadałam dziecko. Było osłuchane, był sprawdzony brzuszek, objawy oponowe. Wszystko. Nie było żadnych cech jakiejkolwiek ciężkiej choroby. Natomiast takich dzieci, które gorączkują czy przychodzą z gorączką, jest przecież „full”.

Polecamy

W szpitalu stwierdzono sepsę

Lekarka dała matce skierowanie na badania, na które miała udać się z Wiktorią następnego dnia, po czym odesłała kobietę do domu. Niestety, nazajutrz rano doszło do dramatu. Dziecko było sine i zimne. Rodzice wezwali karetkę pogotowia. W brodnickim szpitalu pierwsze słowa, które usłyszeli od lekarki na izbie przyjęć, brzmiały: „O, Jezu! To jest sepsa”.

W Wiktorii nie udało się uratować. Wszystko wskazuje na to, że zmarła na tzw. sepsę piorunującą. Dyrekcja szpitala sama zawiadomiła o sprawie prokuraturę. Czuje się całkowicie niewinna, o czym zresztą błyskawicznie informowała na stronie internetowej lecznicy w specjalnym oświadczeniu. Przypomnijmy, że przykrym zaskoczeniem dla lecznicy było to, że Rzecznik Praw Pacjenta włączył się do sprawy i postanowił skontrolować szpital.

Komórka ds. błędów medycznych: długie badanie i brak zarzutów

Najpierw tragedię badano w Brodnicy. - Sprawą zajmowaliśmy się do momentu uzyskania wyników sekcji zwłok dziecka i specjalistycznych badań. Materiał genetyczny bakterii został przebadany w Instytucie Genetyki Sądowej w Bydgoszczy. Osobno materiał do badania wysyłał też specjalistom brodnicki szpital. Badania potwierdziły, że przyczyną zgonu 2-latki była sepsa. Poczynione natomiast przez nas ustalenia doprowadziły nas do wniosku, że to działania lekarzy przyczyniły się do tragedii. Uznaliśmy, że śledztwo winno toczyć się w kierunku błędu medycznego i dlatego przekazaliśmy sprawę do Gdańska - mówiła nam prokurator Alina Szram, kierująca Prokuraturą Rejonową w Brodnicy.

Od grudnia 2019 roku śledztwo toczyło się w VII Samodzielnym Dziale ds. Błędów Medycznych Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Takie regionalne specwydziały powstały w Polsce na mocy rozporządzenia ministra sprawiedliwości z kwietnia 2016 roku. Pracują w nich śledczy specjalizujący się w opisywanej tematyce.

Postępowanie w Gdańsku zakończyło się wynikiem, o którym piszemy na wstępie - umorzeniem śledztwa z uwagi na to, że nieprawidłowości ze strony kogokolwiek (tak w przychodni zdrowia, jak w szpitalu), które przyczyniłyby się do śmierci Wiktorii, nie stwierdzono. Najprościej rzecz ujmując, prokuratura nie dopatrzyła się zaniechań, błędów czy uchybień po stronie medyków. Przynajmniej takich, które ścigane byłyby karnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska