50-latka potrącona na pasach w Lubiczu

a może jesteś kierowcą tego busa i szukasz usprawiedliwienia dla siebie i innych kierowców jak człowieku można uderzyć w człowieka i nie poczuć zastanów sie co ty piszesz ludzie w jednej chwili sa w szoku i niepotrafia zareagowac na trzezwo a skoro wypadek trfa kilka sekund to slowa A niezdażysz powiedzieć

ludzie o czym w w ogole mowicie o jakiej mowicie drugiej osobie przeciez policja spisujac zeznania stwierdzila ze w busie byl tylko kierowca. i jacy z was swiadkowie skoro nikt nie mogl krzyknac ani kiwnac kierowcy busa ze cos sie dzie dla mnie jestescie chorzy ludzie ktorzy nie maja co robic i siedza przed internetem i szukaja nowych nowinek (plotek) ze swojej okolicy i radze na drugi raz bo z tego co piszecie to bylo conajmniej ze trzech swiadkow , bo moze jak by tak bylo to by sie nic nie stalo.

kazdemu moze sie zdarzyc tak twierdzisz bo nie dotyczy to ciebie twojej rodziny cofajadz do tylu pod zakaz majadz ze soba drugiego kierowce to niema wytlumaczenia kazdemu
bo zaraz kazdy wyjedzie na ulice potraci drugiego czlowieka i powie ba zdarzyło sie

cofający kierowca cofał od piekarni do delikatesów gdzie po drodze mijał skrzyżowanie jakim prawem on wogóle tam cofał na jednokierunkowej ta pani wogóle go nie widziała uderzywszy ją nic nie poczół że coś jest nie tak i ciągnął ją pod samochodem kilkadziesiąt metrów.Ewidentnie w tym przypadku jest wina kierowcy nie zachował szczególnej ostrożności tym bardziej że było ich dwóch niech sobie poczyta jak się cofa i gdzie można w kodeksie ruchu drogowego byli świadkowie jest monitoring z kamer , z całego serca współczucie dla tej pani i szybkiego powrotu do zdrowia a innych przestrzegam przed takimi bezmyślnymi i tempymi ludźmi jakim był ten kierowca jak można nie poczuć że się w coś uderzyło, brak słów dalej bez komentarza

Każdemu może się zdażyć, pieszy nie rozumie że my nie mamy oczu na około głowy, w momencie kiedy upewniamy się czy na bokach nic nei ma w tym momencie ktoś wskakuje na jezdię i tej osoby najnormalniej w świecie nie widać, o tyle dobrze, że przy cofaniu jest mała prędkość ale wkurza mnei to, że pieszy widząć cofający samochód wchodzi sobie i ma nadzieje, ę osoba prowadząca widzi go! wkurza mnei to tak samo jak włażenie na jezdnię tuż przed samochodem! żaden samochód w warunkach typu śnieg na drodze czy mokra nawierzchnia nei zachamuje i nei stanie dęba!

Każdemu głupiemu który tak myśli, bo na jednokierunkowej się nie cofa tym bardziej na przejściu dla pieszych. Nie masz oczu wokół głowy? Racja, więc po co jechać wstecznym na pasach. Mówisz, że piesi włażą przed samochodem - ale chyba po to mają przejście na którym trzeba im ustąpić pierwszeństwa nie? Prawko chyba u wujka robiłeś co? ..

Dla świadomości ludzi komentujących pod tym linkiem droga na której doszło do wypadku jest drogą jednokierunkową i ma ona ograniczenie do 30km/h, druga sprawa kierowca miał pasażera który mógł wyjść i go asekurować (a nie cofać na ,,czuja'') w końcu od tego jest. Będąc świadkiem wydarzenia mogę powiedzieć że kobieta była ciągnięta przez około 100 metrów, między kołami samochodu. I teraz kto mi powie od kiedy można cofać na jednokierunkowej i do tego tak aby ciągnąć ze sobą człowieka?!

A zwłasza przy takiej pogodzie nawet nie jadąc dużą predkąścia czas chamowania jest dłuższyale ci którzy nie jeżdżą nie są tego chyba świadomi i wyskakuja na droge przed samym autem.

Każdemu może się zdażyć, pieszy nie rozumie że my nie mamy oczu na około głowy, w momencie kiedy upewniamy się czy na bokach nic nei ma w tym momencie ktoś wskakuje na jezdię i tej osoby najnormalniej w świecie nie widać, o tyle dobrze, że przy cofaniu jest mała prędkość ale wkurza mnei to, że pieszy widząć cofający samochód wchodzi sobie i ma nadzieje, ę osoba prowadząca widzi go! wkurza mnei to tak samo jak włażenie na jezdnię tuż przed samochodem! żaden samochód w warunkach typu śnieg na drodze czy mokra nawierzchnia nei zachamuje i nei stanie dęba!

WYPADEK , STŁUCZKA?

USZKODZENIE MIENIA (straty materialne)
Uzyskanie odszkodowania za uszkodzony samochód jest proste i nie wymaga pomocy prawników. Zgłaszasz się do Towarzystwa Ubezpieczeniowego w którym sprawca wypadku wykupił polisę OC. Otrzymasz tam wykaz dokumentów jakie musisz zgromadzić, aby dostać odszkodowanie. Sam walczysz o swoje. Pomocy fachowców poszukasz w razie kłopotów z Towarzystwem Ubezpieczeniowym sprawcy .
USZKODZENIE CIAŁA (straty niematerialne)
Możesz samodzielnie próbować walczyć o odszkodowanie za leczenie i rehabilitację oraz o zadośćuczynienie za ból i cierpienie. Z moich obserwacji wynika, że osoby po traumatycznych przeżyciach nie mają sił i chęci aby samodzielnie walczyć o swoje, w sytuacjach wymagających solidnej wiedzy prawniczej i doświadczenia w potyczkach z ubezpieczycielem sprawcy. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych pod byle pretekstem, często automatycznie odmawia wypłaty odszkodowania licząc, że większość tak potraktowanych poszkodowanych ze względu na koszty nie pójdzie do sądu. Odradzałbym samodzielne próby uzyskania odszkodowania jeśli w grę wchodzi alkohol lub narkotyki, nie zapięte pasy, sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, pochodzi z innego kraju lub wypadkowi towarzyszyły inne niezbyt jasne okoliczności. Jeśli twoje samodzielne działania skończą się fiaskiem i po namyśle na tym etapie skorzystasz z fachowej pomocy, znowu prawnicy zażądają od Ciebie wyższej prowizji niż za sprawę jeszcze nie ruszoną.
Dla wielu osób bez wiedzy prawniczej, środków finansowych, czasu na uzyskanie odszkodowania i zadośćuczynienia za ból i cierpienie, podpisanie umowy z firmą odszkodowawczą albo wyspecjalizowaną w odszkodowaniach Kancelarią Prawną jest jedynym wyjściem z sytuacji. Wyspecjalizowanych w uzyskaniu odszkodowań firm jest dużo i zawsze warto przeanalizować kilka ofert zanim podpiszesz umowę. Klient nie ponosi żadnych opłat wstępnych. Wynagrodzenie Kancelarii Prawnej stanowi prowizja od uzyskanej dla klienta kwoty odszkodowania. Uczciwa prowizja to moim zdaniem obecnie 25% brutto (w tym jest już opłacony VAT). Kancelaria sama gromadzi niezbędne dokumenty. Klient w ostatecznym rozrachunku otrzymuje na swoje konto ¾ sumy uzyskanego odszkodowania. W przypadkach śmiertelnych prowizja bywa z reguły o 5% niższa. W razie uzyskania odszkodowania w postaci renty uczciwe firmy biorą jako wynagrodzenie najczęściej 3 miesięczne stawki renty. W szczególnych, trudnych przypadkach firmy mogą przekazać klientowi kilka tyś. zaliczki na poczet odszkodowania. Dają też gwarancję uzyskania odszkodowania w określonym okresie czasu.
MOJA RADY W PRZYPADKU KOLIZJI LUB WYPADKU
• Zarówno poszkodowany kierowca jak i kierowca-sprawca powinni zadbać o swoich pasażerów i zawieźć ich do szpitala na kontrolę stanu zdrowia.
• Samodzielnie, bez pośrednictwa firm odszkodowawczych uzyskasz odszkodowanie:
- za naprawę samochodu (za straty materialne)
- z indywidualnej polisy na życie lub indywidualnej polisy wypadkowej
- z ubezpieczenia grupowego w zakładzie pracy, ubezpieczenia ze szkoły
- z polisy NNW (jeśli masz określony uszczerbek na zdrowiu)
• Aby uzyskać wysokie odszkodowanie za leczenie i rehabilitację poszukaj dobrej Kancelarii Prawnej wyspecjalizowanej w odszkodowaniach. Pamiętaj, że pod względem prawnym odszkodowanie jest formą zadośćuczynienia za leczenie i rehabilitację oraz za twoje straty materialne, a nie formą dorobienia się na wypadku.
• Unikałbym firm, które biorą za swoje usługi prowizję 35-40%+VAT albo w umowie roszczeniowej wpisują pkt. o przekazaniu firmie w ramach wynagrodzenia pierwszych 12-24 miesięcznych rent.
• W ciągu 10 dni od podpisania umowy roszczeniowej możesz od niej odstąpić bez żadnych konsekwencji. Do każdej umowy musi być dołączony wzór wypowiedzenia.