- Mąż powiedział mi, że coś się stało. Kiedy zerknęłam w kierunku ulicy, zauważyłam, że dziecko leżało już na trawie. Podobno chłopiec szedł z babcią ze szkoły i wpadł pod samochód - relacjonuje nasza Czytelniczka, prowadząca działalność w pobliżu zdarzenia.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopiec wraz z babcią chcieli przejść przez ulicę w obrębie skrzyżowania, ale nie na przejściu dla pieszych. Najprawdopodobniej 5-latek wyrwał się babci i wpadł wprost pod nadjeżdżający samochód. Czekamy na informację ze szpitala dotyczącą stanu zdrowia dziecka. Wiele wskazuje jednak na to, że zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek - mówi Maciej Szarzyński z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Nieletni uszkodził ciało emerytowi. W autobusie!
Światowy Dzień Star Wars w Bydgoszczy.